Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagrali pierwszą płytę i szukają sponsorów

Redakcja
Zespół w komplecie: (od lewej) Maciek Sebastianowicz, Łukasz Rogalski, Karol Kolba, Jacek Wodecki, Anna Rozmianiec, w tle perkusista Radosław Wiśniewski
Zespół w komplecie: (od lewej) Maciek Sebastianowicz, Łukasz Rogalski, Karol Kolba, Jacek Wodecki, Anna Rozmianiec, w tle perkusista Radosław Wiśniewski fot. Krzysztof Koziołek
W świetlicy "elektryka" rozbrzmiewają melodie Jeana Michela Jarre'a. Czyżby znany francuski multiinstrumentalista przyjechał do Nowej Soli? On sam nie, ale...

WYSTĄPIĄ 10 KWIETNIA

WYSTĄPIĄ 10 KWIETNIA

Tym, którzy jeszcze nie mieli okazji się o tym przekonać, polecamy koncert Vintage Electronic Orchestra 10 kwietnia o 19.00 w kawiarni Teatralna.

Jego utwory już tak. Własne aranżacje przygotowuje nowosolski zespół o nazwie Vintage Electronic Orchestra, założony przez Łukasza Rogalskiego "Rogala", ucznia "odlewniaka". Zaczęło się niespełna rok temu, od koncertu, który... się nie obył. Ale za to grupa osób, która zebrała się aby razem grać, już została.

Bo lubimy grać
- Łukasz szukał basisty. Zgodziłem się, bo to zawsze jakieś nowe doświadczenie. I już tak zostało - wspomina Maciek Sebastianowicz "Bassmen". - Poprzedniej perkusistce zespołu taka muzyka się nie podobała. A mi, owszem. I tak się wkręciłem - dodaje Radosław Wiśniewski "Wiśnia".

Dlaczego wolny czas poświęcają na wielogodzinne granie? - Bo to lubimy. Fajna muzyka. Trzeba łapać okazję i grać, póki można - mówi krótko Jacek Wodecki "Szpaku". Zresztą, można śmiało powiedzieć, że większość zespołu muzyką żyje na co dzień. Czwórka panów gra w orkiestrze dętej "elektryka". Za to najnowszy nabytek zespołu, Anna Rozmianiec jest... samoukiem. Jako jedyna nie dorobiła się też jeszcze ksywy. - Wymyślimy coś - zapewnia Łukasz.

Karol Kolba "Dejote" na niczym nie gra. Ale to nie znaczy, że jest najmniej ważny w drużynie. Wręcz przeciwnie. Jest dźwiękowcem zespołu i to od niego zależy, jak wypadnie całość nagrania. Jego zadanie polega bowiem na złożeniu poszczególnych ścieżek, czyli nagrania każdego z instrumentów, w zgrabną całość. - Nie gram na niczym, ale i tak mnie słychać - śmieje się Karol.

To nie żadna łupanka

Jak na razie muzycy z Vintage Electronic Orchestra grają przeboje Jeana Michela Jarre'a. - Ale chcemy stworzyć swój własny styl - zaznacza Jacek, który już się przymierza do skomponowania pierwszego własnego kawałka.

- Nasza muzyka ma duszę, to nie jest łupanka w stylu techno - zastrzega Łukasz. Słuchając ich pierwszej płyty, wydanej domowym sposobem, nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości. Uczta dla ducha, pierwsza klasa!

Krzysztof Koziołek
0 68 387 52 87
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska