Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolanie nie płacą swoich rachunków. Nasze długi rosną

Monika Kaczyńska
Wielkopolanie nie płacą swoich rachunków. Nasze długi rosną
Wielkopolanie nie płacą swoich rachunków. Nasze długi rosną infografika - RO
Wielkopolanie nie płacą swoich rachunków - mamy prawie 3,5 miliarda należności, które czekają na uregulowanie ponad trzy miesiące.

Zadłużone Wielkopolanki mają przeciętnie o 5 tys. zł niższe zaległości niż mężczyźni

Obecnie przeciętny Wielkopolanin, który nie płaci terminowo rachunków, czynszu czy mandatów ma do zapłacenia 16 931 zł. To nieco mniej niż średnia krajowa, ale powodów do radości nie ma.

Swoich zobowiązań nie płaci regularnie co szesnasty mieszkaniec województwa, a pod względem łącznej kwoty przeterminowanych długów zajmujemy trzecie miejsce w kraju - po województwie mazowieckim i śląskim. Jeśli do tego dodać długi mieszkańców kolejnego w tabeli województwa dolnośląskiego - zbierze się 52 proc. zaległych zobowiązań wszystkich Polaków.

Gospodarka ma się dobrze, rośnie PKB i płace, a indywidualnych długów przybywa.

Co ciekawe- i dotyczy to całego kraju - problem ze spłatą bieżących należności mają mężczyźni niż kobiety. W Wielkopolsce stanowią ono 59 proc. osób z przeterminowanymi zobowiązaniami.

- Mnie to nie dziwi - twierdzi dr Krzysztof Bondyra, socjolog z UAM. - Największe długi są tam, gdzie jest największa aktywność gospodarcza. A, że dotyczą zobowiązań indywidualnych? To niestety dowód na to, że zachłysnęliśmy się konsumpcją i wydawaliśmy na nią. Wydwało się nam, że jesteśmy bogaci. Teraz okazało się, że przesadziliśmy. A, że częściej długi mają mężczyźni? Sądzę, że są bardziej skłonni do ryzyka. Także finansowego.
W ciągu ostatniego roku przeciętna kwota zaległości wzrosła o 241 zł (1,39 proc.). Prawie nie zmienia się też liczba dłużników. Od 2007 roku w całym kraju ubyła ich zaledwie 0,01 proc.

Zdaniem dr Ryszarda Stefańskiego, ekonomisty, rosnąca kwota niezapłaconych w terminie zobowiązań to skutek wciąż niskiej świadomości finansowej Polaków, połączonej z ofensywną polityką instytucji pożyczających pieniądze czy sprzedających na raty.

- W porównaniu z mieszkańcami krajów Europy Zachodniej wciąż w stosunku do dochodów jesteśmy zadłużeni w stosunkowo niewielkim stopniu - podkreśla ekonomista. - Teoretycznie poprawa koniunktury gospodarczej powinna sprawiać, że kwota przeterminowanych zobowiązań spada. Dlaczego tak się nie dzieje? Prostej odpowiedzi na to pytanie nie ma. Jedna z możliwości to polityka banków, które kredytów udzielają nieco zbyt lekką ręką, pośrednio powodując popadanie w spiralę zadłużenia. Inna rzecz, że zapewne długookresowo zmierzamy do wzrostu obciążeń kredytowych.

Łączna suma niespłaconych długów przyrosła w ciągu dwóch lat o 13, 34 proc. W Wielkopolsce większość z nich to zobowiązania stosunkowo niewielkie - nie przekraczające 5 tys. zł.
- Można sądzić, że to zaległości, których spłacenie jest w zasięgu możliwości dłużników - komentuje Mariusz Hildebrandt, wiceprezes BIG InfoMonitor, który przygotował raport o zadłużeniu Polaków. - Z czasem więc liczba posiadających zaległe zobowiązania tej wysokości powinna maleć.

Także dr Bondyra uważa, że wciąż mamy do czynienia ze skutkami złudnego przekonania o swojej zmożności sprzed pogorszenia koniunktury
- Spłacanie starych zobowiązań trwa - mówi. - Efekty będą za kilka lat. Inna rzecz, że nie wszyscy równo korzystamy ze wzrostu gospodarczego. Za niektórymi długi będą się ciągnąć- dodaje.

Mały dług, mały kłopot
Najmniejszą sumę przeterminowanych należności mają mieszkańcy świętokrzyskiego. Ich niespłacone długi wynoszą 593 ml n zł. Poniżej miliarda złotych zaległych zobowiązń mają także mieszkańcy podlaskiego i opolskiego
Najmniej osób, których dotychczasowa historia finansowa grozi nie spłacaniem bieżących należności mieszka w województwach podlaskim, opolskim i świętokrzyskim

Dłużnicy - rekordziści
Wśród dziesięciu największych dłużników wpisanych do rejestru BIGInfoMonitor nie ma Wielkopolan. Zajmujący 1 miejesce mieszkaniec mazowieckiego ma 113, 4 milionów złotych zaległych zobowiązań. Jego dug w ciągu ostatnich trzech miesięcy wzrósł o 1,7 miliona złotych.
Dziesiąte miejsce zajmuje mieszkaniec zachodnipomorskiego z długami 17, 2 miliona złotych .
W przypadku wszystkich rekordzistów źródłem zaległości są zarówno niespłacane kredyty hipoteczne, kredyty ratalne, pożyczki, a także kredyty na zakup papierów wartościowych.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski