Wielkopolanie polubili dzielić się podatkiem

W ubiegłym roku do wielkopolskich urzędów skarbowych wpłynęło niemal 1,4 mln PIT-ów. W tym roku będzie ich zapewne nieco więcej. - Zauważyliśmy, że w tym roku do urzędów skarbowych wpływa więcej PIT-ów 38 i 39, służących do rozliczania dochodów bądź strat ze sprzedaży papierów wartościowych, instrumentów pochodnych, a także sprzedaży nieruchomości - mówi Spychała-Szuszczyńska. - To może świadczyć o większej aktywności naszych podatników na tych polach.

Zapewne też więcej osób niż w zeszłym roku zdecydowało się przekazać 1 procent podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. W ubiegłym roku taka deklaracja była zawarta w co drugim zeznaniu. Do wczoraj osób, które zdecydowały się na przekazanie 1 proc. podatku było 550 tys. Gdy do baz danych urzędów skarbowych trafią wszystkie złożone deklaracje, prawdopodobnie będzie ich więcej niż w zeszłym roku, czyli ponad 754 tys.

Jak dotąd niższa niż w ubiegłym roku jest rekordowa niedopłata. Mniej też urząd skarbowy ma do oddania podatnikowi, który otrzyma najwyższy zwrot. Największa kwota, jaka powinna wpłynąć na konto urzędu skarbowego to według wstępnych danych 600 tys. złotych. Zwrot, który otrzyma podatnik to 200 tys. zł. W ubiegłym roku rekordzista miał do dopłacenia 4 miliony złotych, a urząd skarbowy zwracał okrągły milion. Trudno z tego jednak wnioskować, że w tym roku zarabialiśmy gorzej niż rok temu. Z równym skutkiem mniejsze niedopłaty i nadpłaty mogą świadczyć o tym, że podatnicy płacili bardziej odpowiadające dochodom zaliczki na podatek.

Ile przeciętnie oddaliśmy z dochodów fiskusowi będzie wiadomo po zakończeniu rozliczania PIT-ów, a więc za około 3 miesiące. Wtedy też dowiemy się czy przybyło nam milionerów. W ubiegłym roku w Wielkopolsce było 1010 osób deklarujących dochody powyżej miliona złotych. Ta liczba może nieco wzrosnąć, ale raczej nic nie wskazuje na to, że milionerów będzie więcej niż w 2008 roku. Wtedy w naszym regionie było ich ponad 1300.

Podobnie jak w roku ubiegłym najczęściej korzystamy z ulgi prorodzinnej. Dotąd skorzystały z niej 292 tysiące osób. 235 tys. Wielkopolan odliczyło wydatki na internet. Prawdopodobnie z obu tych ulg skorzysta ostatecznie więcej osób niż rok temu - wtedy z ulgi internetowej skorzystało 320 tys., a wydatki na dzieci odliczyło ponad 400 tys. osób.

600 tys. - tyle zł wynosi największa jak dotąd niedopłata wynikająca z PIT za ubiegły rok
200 tys. - tyle zł zwrotu z urzędu skarbowego otrzyma Wielkopolanin z najwyższą nadpłatą

Coraz chętniej rozliczaliśmy się za pośrednictwem internetu. E-PIT-ów wpłynęło z Wielkopolski 76,5 tys. Tylko z Poznania ponad 21 tys. Wśród pozostałych miejscowości przodowało Gniezno. Stamtąd przez sieć spłynęło 4597 zeznań. Z porównywalnego pod względem liczby mieszkańców Leszna - zaledwie 1732.

Nie wszyscy zdążyli jednak z rozliczeniami do 2 maja.
- Osoby, które składają PIT po terminie to wyjątki - zapewnia Małgorzata Spychała-Szuszczyńska, rzeczniczka prasowa Izby Skarbowej w Poznaniu. - Jeśli opóźnienie jest spowodowane obiektywnymi przyczynami, takimi jak np. dłuższy pobyt w szpitalu, urząd skarbowy może odstąpić od wyciągania konsekwencji - dodaje.
Kto przez zaniedbanie złoży PIT po terminie musi się liczyć z tym, że zostanie ukarany mandatem, a jeśli ma do dopłacenia podatek będzie musiał zapłacić też odsetki karne.