Do Poznania najnowsza „hybryda” - bo LS-500h ma napęd hybrydowy – dotarła jednak na lawecie. Nie ma jeszcze homologacji, nie jest zarejestrowana i do tego jest dostępna tylko dla nielicznych dealerów. Jak mówi Tadeusz Ukleja, ma o sto koni mniej od poprzednika, a jest wyraźnie szybsza i ma lepsze przyspieszenie. Napęd Multistage Hybrid przekazujący moc na cztery koła, pochodzi w końcu ze sportowego LC500h. Biała skóra tapicerki jest specjalnie selekcjonowana do tego samochodu, przedni fotel ma 28 kierunków regulacji i oferuje masaż shiatsu ud i pleców (tylne też są odchylane, ogrzewane i zapewniają siedem rodzajów masażu), a przy dotknięciu klamki samochód podnosi się ułatwiając wsiadanie. Najnowsza hybryda napędzana jest silnikiem V6 o pojemności 3456 ccm i mocy maksymalnej 299 KM przy 6600 obr./min, i silnikiem elektrycznym na prąd przemienny z magnesem stałym 179 KM, co daje moc całkowitą układu 359 KM. Ma osiągnąć prędkość 25m km/godz i przyspieszenie do setki w 5,5 sekund.
W Poznaniu najnowsze dziecko japońskiego producenta witało spore grono przyjaciół dealera Toyotu i Lexusa Tadeusza Uklei. On sam nie ukrywał zadowolenia z tego, że poznański salon został wybrany do prezentacji tego auta.
Nowy Lexus trafi do salonów w listopadzie tego roku, ale już można się zapisywać w kolejce po swój egzemplarz. W czasie pokazów w poniedziałek kilka osób deklarowało, że jeszcze w tym roku chcą odebrać z salonu swojego LS-500h. Samochód będzie kosztował między 490 tys zł a 600 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?