Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolanie z bronią. Do obrony najczęściej kupowane są glocki i walthery [ZDJĘCIA]

SAGA
Artur Zborowski ze sklepu Gold Electronic: Do obrony najczęściej kupowane są glocki i walthery.
Artur Zborowski ze sklepu Gold Electronic: Do obrony najczęściej kupowane są glocki i walthery. Fot. Grzegorz Dembiński
Minęła moda na broń, nastąpiła stabilizacja. Młodym nie imponuje już, że ktoś ma pistolet, bo wiatrówkę do złudzenia przypominającą broń ostrą można kupić już za 200-300 zł. O pozwolenie na broń starają się więc ci, którzy naprawdę jej potrzebują - mówią osoby związane ze strzelectwem. Policja potwierdza: Liczba pozwoleń i zarejestrowanej broni zmieniła się w ciągu ostatnich lat nieznacznie.

- Zauważalne jest nieco większe zainteresowanie bronią sportową - mówi Hanna Wachowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Obecnie w Wielkopolsce pozwolenie na broń ostrą ma 1210 osób, na myśliwską 13 150, sportową 1482, a gazową 10 310 osób. W porównaniu z ubiegłym rokiem spadła liczba użytkowników "gazówek", wzrosła tych, którzy legalnie posiadają broń sportową i myśliwską. W rękach Wielkopolan jest 23 875 sztuk broni bojowej, myśliwskiej i sportowej oraz 10 493 broni gazowej.

Znowelizowana ustawa wskazuje konkretne przypadki, kiedy pozytywną decyzję należy wydać: gdy wnioskodawca nie stanowi zagrożenia dla siebie, porządku i bezpieczeństwa publicznego oraz przedstawi ważną przyczynę posiadania broni. Czym są "ważne przyczyny")? Jeśli chodzi o broń do ochrony to stałe, realne i ponadprzeciętne zagrożenie życia, zdrowia lub mienia. Aby dostać pozwolenie na broń myśliwską, trzeba mieć uprawnienia do polowań. Stosowne dokumenty muszą przedstawić też osoby, które chcą mieć broń sportową, do celów kolekcjonerskich itd. Pozwolenia nie dostaną osoby, które nie mają 21 lat, są chore psychicznie lub ma-ją znacznie ograniczoną sprawność psychofizyczną, uzależnieni od alkoholu lub narkotyków, skazani.

- Uzyskać pozwolenie ciągle nie jest łatwo  - ocenia Roman Tobolski, instruktor strzelecki, członek klubu Tarcza 96. - O pozwolenia starają się ci, którym broń naprawdę jest potrzebna i którym zależy na rozwijaniu pasji - mówi i zaznacza, że ci, którzy mają złe zamiary nie starają się o pozwolenia.

A w tym roku w województwie było ponad 130 przestępstw z użyciem niebezpiecznych narzędzi, w tym 18 z użyciem broni palnej (albo przedmiotu, który ją przypomina) i 3 z użyciem broni gazowej.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Ale niebezpieczne są też "słabe" wiatrówki, na które nie trzeba mieć pozwolenia. W sklepach internetowych najchętniej kupowane są pistolety-wiatrów-ki za 200-300 zł. W minionych latach zdarzały się postrzelenia ludzi, w tym roku były przypadki strzelania do zwierząt. Wiosną ujęto mieszkańca okolic Leszna, który dla znajomych zorganizował "strzelanie z wiatrówki". Mężczyźni celowali w butelki, później - w kota. Zwierzę padło. W maju policjanci z Opatówka ustalili, że mieszkaniec gminy strzelał z wiatrówki do kota sąsiada. Zwierzę tak cierpiało, że weterynarz zdecydował je uśpić.

- Jednak na strzelnicę coraz rzadziej przychodzą przypadkowe osoby. W latach 90. była taka moda, każdy chciał spróbować strzelania - ocenia Andrzej Ozorowski z poznańskiego Magnum. - Teraz przychodzą głównie pasjonaci. Jeśli chodzi o zabawę, więcej mamy ostatnio Irlandczyków niż Polaków.

- Jeśli chodzi o broń sportową, nie możemy wymienić najbardziej popularnych marek, bo wszystko zależy od upodobań zawodników. U nas jest wiele pytań o broń marki pardini - mówi Artur Zborowski ze sklepu Gold Electronic. - Do obrony natomiast najczęściej kupowane są glocki i walthery.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski