Decyzja o zarejestrowaniu się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego była spontaniczna. Pięć lat temu Magda zamówiła pakiet, wypełniła formularz, dołączyła próbkę śliny i wysłała go do fundacji DKMS. Przez cały ten czas nikt się nie odzywał. Nagle, w listopadzie ubiegłego roku, niespodziewanie zadzwonił telefon.
- Dowiedziałam się, że jest chora osoba, którą może uratować mój szpik kostny. Miałam spokojnie zastanowić się nad tym, czy chce zostać dawcą. Potwierdziłam od razu, bo przecież to mój bliźniak genetyczny, a zgodność zdarza się raz na kilka milionów
- mówi.
Czytaj też:
Znalezienie dla osoby chorej genetycznego bliźniaka nie jest jeszcze gwarancją, że uda się dokonać udanego przeszczepu. Dawca musi był okazem zdrowia. Magda oddała krew, by potwierdzić, że jej szpik jest zgodny. Później przeszła szereg badań. Oczekiwanie na idealny moment do przeszczepu trwało łącznie trzy miesiące. Kluczowy jest bowiem stan zdrowia biorcy.
Kilka dni temu trafia do kliniki, gdzie pobrano z jej krwi obwodowej komórki macierzyste. Zabieg poprzedzony był serią zastrzyków, które spowodowały ich wzrost.
- To naprawdę nie boli. Jedynym skutkiem ubocznym był niewielki ból w okolicy kręgosłupa, spowodowany właśnie przez zastrzyki
- mówi.
O człowieku, któremu uratowała życie wie tylko tyle, że to dorosły mężczyzna, mieszkający na terenie Unii Europejskiej. Zgodnie z procedurami będą mogli się poznać najwcześniej za dwa lata.
- Wiem, że jego rodzina bardzo chce się dowiedzieć, kim jestem. Ja również chciałabym poznać mojego genetycznego bliźniaka. Na pewno się spotkamy i jestem przekonana, że to będzie bardzo wzruszający moment.
Magda dziś zachęca innych, by zarejestrowali się w bazie potencjalnych dawców szpiku kostnego. W podziękowaniu za swój czyn otrzymała legitymację dawcy. Dzięki temu idąc do lekarza, nie będzie musiała czekać w kolejce.
- Może to też będzie zachętą dla osób, które jeszcze nie są zdecydowane. Trzeba głośno mówić o tym, że zabieg jest bezpieczny i bezbolesny. Nie czuję się jak bohaterka, dla mnie oddanie szpiku było czymś zupełnie naturalnym. Gdy ktoś potrzebuje pomocy, nie zastanawiam się nawet chwili. I mam nadzieję, że uda mi się przekonać choć jedną osobę do zarejestrowania się w bazie dawców. Nie ma nic cenniejszego niż podarowanie komuś szansy na zdrowe życie
- mówi.
Jak podkreśla nasza rozmówczyni, każdy może ratować ludzkie życie - rejestrując się w banku dawców szpiku - i osobiście poczuć radość z pomocy, jeśli odnajdzie się potrzebujący ratunku bliźniak genetyczny. Nadal jest mnóstwo chorych, którzy czekają na swojego dawcę. To nic nie kosztuje, a można dać komuś szansę na kolejne święta, wakacje, na każdy kolejny dzień z bliskimi.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Źródło: grodzisk.naszemiasto.pl
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?