Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolscy terytorialsi odbyli szkolenie survivalowe. Tutaj liczy się silna psychika. Zobacz zdjęcia

ICH
Żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej szkolili się z przetrwania w trudnych warunkach. Na poligonie pod Lesznem zakończył się właśnie kurs SERE B.
Żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej szkolili się z przetrwania w trudnych warunkach. Na poligonie pod Lesznem zakończył się właśnie kurs SERE B. 12WBOT/DWOT
Niska temperatura, opady śniegu, suchy prowiant - ograniczony do minimum, woda pozyskiwana z roztopionego śniegu i kilka niespokojnych godzin snu w lesie. Tak przez ostatni tydzień żołnierze 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej szkolili się z przetrwania w trudnych warunkach. Na poligonie pod Lesznem zakończył się właśnie kurs SERE B.

Kurs SERE to rozwinięcie angielskiego akronimu: Survival (przetrwanie), Evasion (unikanie), Resistance (opór, odporność), Escape (ucieczka). Tego typu szkolenie skierowane jest do żołnierzy i uczy, jak poradzić sobie w nieprzyjaznym środowisku. Scenariusz zakłada, że żołnierz, podczas wykonywania swoich zadań bojowych, w skutek pojmania, czy awaryjnego lądowania itp., zostaje sam. Musi stawić czoła przeciwnościom w pojedynkę i przetrwać we wrogim otoczeniu, nie rzucając się w oczy.

Na terenie Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Poznaniu znajduje się kilka schronów. Jak wygląda dziś w środku jeden z nich, można się przekonać, oglądając zdjęcia zrobione przez Jana Chojnackiego prowadzącego stronę "Ciemna Strona Poznania". Zobacz zdjęcia ----->

Poznań: Tak wygląda w środku jeden ze schronów na terenie ZN...

Szkolenie prowadzone jest na trzech poziomach: A, B, C. Pierwsze z nich to szkolenie teoretyczne, obowiązujące każdego żołnierza. Poziom B przypomina elementy teorii, ale głównie skupia się na ich praktycznym wykorzystaniu w terenie. Szkoleni spędzają kilka dni w terenie lesistym z ograniczonym dostępem do wody i pożywienia. Na zakończenie instruktorzy podsumowują działania kursantów. Poziom C skierowany jest do instruktorów.

Oprócz żołnierzy 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej w szkoleniu wzięli udział żołnierze z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego z Krzesin oraz z 4 Pułku Przeciwlotniczego z Leszna. Kilka ostatnich szkoleni spędzili w lasach w Wyciążkowie pod Lesznem, gdzie musieli udowodnić, że przetrwają w niesprzyjających warunkach.

Generał Józef Dowbor-Muśnicki zdawał sobie sprawę z konieczności uświadomienia żołnierzom, że nie są wzywani do przymusowej służby za obcą sprawę. Wydał odezwę: „(...) Do Was zwracam się, oficerowie! Zapomnijcie o tej zmorze, która panowała w szeregach armii narodów - ciemięzców, w których nieludzkie obchodzenie się z żołnierzami i pogarda dla niego były systemem. Podobne stosunki nie mogą mieć miejsca w szeregach Wojsk Polskich. Winniście być nie tylko dowódcami (...), ale też zawsze starszymi, kochającymi i troskliwymi braćmi żołnierzy”.Przejdź do kolejnego zdjęcia --->

Powstanie Wielkopolskie: Zobacz niezwykłe zdjęcia w kolorze!

Mimo niskich temperatur musieli sami uzyskać wodę do picia, odpowiednio ją przefiltrować, ogrzać się przy ogniu, który rozpalali bez użycia zapałek czy zapalniczki.

- Kursanci muszą do perfekcji opanować teorię, by wiedzieć, jak właściwie działać w przypadku zagrożenia w terenie. Aby przeżyć, nie można zostawiać po sobie śladu. Żołnierze wiedzą na przykład, że zamiast rozpalenia klasycznego ogniska, lepiej zastosować mniej rzucające się w oczy palenisko czyli tzw. „dakotę”. Jeśli rozbili gdzieś obozowisko - muszą zatrzeć ślady. Aby nie utracić sił podczas marszu z plecakiem, nie warto zabierać ze sobą zbyt wiele rzeczy. W trakcie tego szkolenia czynnikiem który miał duży wpływ na ukończenie kursu była pogoda. Początkowo była to niska temperatura, natomiast w ostatnich dniach szkolenia padał intensywnie deszcz i deszcz ze śniegiem

– tłumaczy mjr Norbert Garbacz, szef sekcji szkoleniowej 12 WBOT, uczestnik misji w Iraku i Afganistanie.

SERE uczy nie tylko technik maskowania, czy skrytego poruszania się we wrogim i nieznanym terenie. To także umiejętność nawigacji i przede wszystkim sztuka improwizacji, bo kursanci m.in. muszą zbudować sobie schronienie na odpoczynek. Do wykorzystania mają to, co ze sobą zabrali i to co dostarczy las.

Tutaj liczy się silna psychika. – Odpowiednie nastawienie mentalne, to podstawa! Każdy żołnierz, oprócz przygotowania fizycznego, powinien mieć też silną głowę. Sami musimy się dopingować i wiedzieć, że przetrwamy mimo dyskomfortu, zimna, braku pożywienia, wycieńczenia. To przecież sytuacja tymczasowa, z której trzeba szybko się wydostać – mówi jeden z kursantów chor. Mateusz Kuśnierek z 12 WBOT.

Żołnierze musieli radzić sobie sami, ale cały czas poddawani byli ocenie doświadczonych instruktorów z Ośrodka Szkolenia Wysokościowo–Ratowniczego i Spadochronowego z 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie, którzy w razie wykrycia nieprawidłowości, mogli relegować żołnierza z kursu. Kolejne szkolenia SERE B odbędzie się już w marcu.

Poznański street-art zachwyca, ale żeby go odkryć, trzeba trochę się naszukać. Tomasz Bombrych, autor bloga TYPO Poznań i mapy "Z bliska/Z daleka", odnajduje najpiękniejsze malowidła na poznańskich budynkach i murach. Właśnie tworzy trzecią edycję mapy poznańskiej sztuki ulicznej. Jakie perełki znalazł w Poznaniu? Zobacz najpiękniejsze poznańskie murale --->

Poznań: Nieznane murale, które zachwycają. Zobacz najlepszy ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski