Wszystko zaczęło się na początku października. Wtedy to koronawirusa stwierdzono u dwójki pracowników Domu Dziecka nr 2 przy ulicy Pamiątkowej w Poznaniu. Konieczna była izolacja całej placówki.
Wkrótce zakażeń zaczęło przybywać, przebadany został cały personel oraz podopieczni. - Okazało się, że piątka dzieci przechodzi zakażenie bezobjawowo, musieliśmy dla nich stworzyć specjalne izolatorium wewnątrz budynku. To było duże wyzwanie. Z czasem mieliśmy coraz więcej chorych pracowników, sytuacja zaczęła robić się dramatyczna – relacjonuje Wojciech Walczak, dyrektor Domu Dziecka nr 2, który całkiem niedawno został ozdrowieńcem.
Koronawirus - Konferencja na poznańskich targach
Zakażenie koronawirusem w placówce na poznańskiej Wildzie przechodzi lub przeszło już 11 z 30 pracowników oraz 9 z 27 podopiecznych.
Żołnierze WOT pomogli poznańskiemu domowi dziecka
W momencie, gdy liczba zakażeń koronawirusem zaczęła utrudniać normalne funkcjonowanie placówki, pan Wojciech Walczak postanowił zgłosić się po pomoc do miasta.
- Pani Magdalena Pietrusik- Adamska, która jest dyrektorem Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w urzędzie miasta oraz wiceprezydent Jędrzej Solarski wpadli na pomysł, by zaangażować w pomoc żołnierzy z 12 Wielkopolskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej
– opowiada Wojciech Walczak.
Miasto zwróciło się o pomoc do pułkownika Rafała Miernika, szefa brygady Wojsk Obrony Terytorialnej w województwie wielkopolskim. Terytorialsi nie zawiedli, 31 października w domu dziecka pojawiło się czworo żołnierzy. Trójka mężczyzn i jedna kobieta. Zostali oni zamknięci w placówce razem z dziećmi i pracownikami. Wraz z personelem domu dziecka opiekują się dziećmi przez 24 godziny na dobę.
- Wykonują najróżniejsze zadania. Organizują zajęcia plastyczne, różnego rodzaju rozrywki i zabawy dla dzieciaków. Jeden z żołnierzy jest po AWF, więc wykonywał z dziećmi ćwiczenia na sali gimnastycznej oraz organizował zawody sportowe – mówi Wojciech Walczak.
Kwarantanna w domu dziecka na poznańskiej Wildzie trwa czwarty tydzień. Wśród pracowników i podopiecznych jest już duże grono ozdrowieńców, więc sytuacja powoli zaczyna się normalizować.
Wsparcie terytorialsów okazało się bezcenne
Wspomniana czwórka żołnierzy swoją pracę zakończyła w ostatnią środę, ale na ich miejsce w placówce pojawiło się dwóch nowych żołnierzy, którzy będą z dziećmi do niedzieli. Ich wsparcie w najtrudniejszym momencie okazało się bezcenne.
- W pierwszej kolejności podziękowania należą się naszym pracownikom, którzy wykazali się ogromną odpowiedzialnością i zaangażowaniem na początku kryzysu. Nie wiem jakbyśmy poradzili sobie bez nich. Oczywiście jestem ogromnie wdzięczny także żołnierzom WOT, wykonują kawał dobrej pracy i są uwielbiani przez dzieciaki – podsumowuje Wojciech Walczak.
O żołnierzach WOT w ciepłych słowach wypowiedział się także prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
- Zajęcia z żołnierzami WOT to ogromna atrakcja dla wychowanków Domu Dziecka nr 2 w Poznaniu. Dzieci są zachwycone i trudno się dziwić - razem pieką ciastka, ćwiczą i grają w gry. Przede wszystkim jest to jednak nieocenione wsparcie dla placówki, w której koronawirus wykluczył z pracy znaczną część kadry. Wielkie dzięki – napisał prezydent Poznania na Facebooku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?