Wielkopolska: Budżet województwa wykonany, ale nie w stu procentach

- Budżet na 2014 rok był nietypowy, bo z jednej strony, mieliśmy przełom kadencji, a z drugiej, przełom starego i nowego budżetu Unii Europejskiej, który odgrywa coraz większą rolę w naszych wydatkach - mówi Marek Woźniak, marszałek województwa. - Liczyliśmy się z tym, że w 2014 r. będziemy korzystać z ostatków unijnych pieniędzy i że nie dojdzie jeszcze do uruchomienia pieniędzy z nowej perspektywy. Dlatego ubiegłoroczny budżet województwa był trochę słabszy, jeśli chodzi o kwoty. Jego wykonanie jest jednak zadowalające. Mamy dobre wskaźniki i opinie.

Planowane dochody województwa zostały wykonane w 97,8 procentach. Wydatki - w 93,5 proc. Większość dochodów, które łącznie wyniosły 1 mld 144 mln zł, stanowiły udziały w podatkach, z czego z CIT wpłynęło do budżetu 407,5 mln zł, a z PIT - 100,5 mln zł.

- Wykonaliśmy więc zakładane dochody z tytułu podatków w 103 procentach - mówi Elżbieta Kuzdro-Lubińska, skarbnik województwa. - Nie wykonaliśmy w pełni dochodów z dotacji celowych, które dostajemy co roku z budżetu państwa.

Zabrakło tu wykorzystania 48,7 mln zł na konserwację i meliorację wałów przeciwpowodziowych czy budowania zbiorników retencyjnych, chroniących przed powodzią.

- Nie zdołaliśmy wykorzystać ponad 20 mln zł, bo dostaliśmy je późno, była niesprzyjająca pogoda - tłumaczy Elżbieta Kuzdro-Lubińska. - One przejdą na 2015 rok. A 35 mln zł od państwa nie otrzymaliśmy w ogóle. Pod koniec roku wojewoda zablokował te pieniądze, zapewne po analizie budżetu państwa. Jednak, mimo że nie te pieniądze nie zostały wydane, muszą do nas wrócić, bo mamy konkretne programy do zrealizowania. Ich czas po prostu się wydłuży.

Wydatki województwa w 2014 r. wyniosły z kolei 1 mld 226 mln zł. Najwięcej pieniędzy - 503,3 mln zł - poszło na transport i łączność, czyli przewozy kolejowe i infrastrukturę drogową. 257,6 mln zł województwo wydało na samą kolej. Z tego 106,7 mln zł kosztowało kupienie ostatniego (z 22 sztuk kupowanych od 2008 r.) pociągu typu Elf, który dotarł do Wielkopolski w lutym 2014 r.

Na drogi wojewódzkie z budżetu w 2014 r. poszło 194,2 mln zł. Same inwestycje kosztowały 119,5 mln zł, z czego 57 mln zł pochodziło z Unii Europejskiej. Dzięki tym pieniądzom zakończono m.in. budowę drogi wojewódzkiej nr 196 na odcinku Murowana Goślina - Wągrowiec (łącznie ta inwestycja kosztowała 69,2 mln zł, a w samym 2014 r. - 15,5 mln zł), budowę obwodnicy Opalenicy w ciągu drogi wojewódzkiej nr 307 czy budowę drogi Swarzędz - Gądki, która docelowo ma dochodzić do Garbów.

- Niestety, nie zrealizowaliśmy wszystkich inwestycji drogowych - przyznaje skarbnik Elżbieta Kuzdro-Lubińska. - W związku z różnymi, niezależnymi od nas perturbacjami, zmianami wykonawców, nie udało się dokończyć obwodnicy Wągrowca oraz obwodnicy Czarnkowa. Część spraw toczy się w sądzie. Pierwsza inwestycja ma jednak zakończyć się 30 czerwca 2015 r., druga także w 2015 roku.

Drugim punktem wydatków województwa w 2014 r. były rolnictwo i łowiectwo, na które wydano 161,4 mln zł. Trzecim - administracja publiczna - 159,2 mln zł. Wydatki na urząd marszałkowski ogółem wyniosły 121,9 mln zł. Z tego bieżące, czyli głównie na wynagrodzenia i utrzymanie budynków - 54,3 mln zł. Z kolei wydatki majątkowe, pod którymi kryje się głównie budowa nowej siedziby urzędu - 67,6 mln zł. Sama siedziba w 2014 r. kosztowała województwo 66,8 mln zł. Planowano jednak wydać na nią 72,6 mln zł. Reszta przeszła na 2015 rok.

Z kolei np. na ochronę zdrowia województwo wydało w ubiegłym roku 59,3 mln zł. 22,5 mln zł kosztowała informatyzacja 22 placówek medycznych podległych marszałkowski. Pod koniec roku otwarto nowoczesny ośrodek radioterapii w Kaliszu, który łącznie kosztował 29 mln zł. Choć otwarty z pompą, wciąż stoi pusty z powodu braku urządzeń naświetlających, z których zakupu wycofał się rząd. Zakup jednego akceleratora zapowiedziały jednak władze województwa.

Po zamknięciu bilansu 2014 roku, w budżecie pozostało bowiem ponad 59 mln zł na plusie. Ok. 9,7 mln zł z tej kwoty pójdzie właśnie na brakujący sprzęt w Kaliszu. A 20 mln zł województwo chce przeznaczyć na wcześniejszą niż planowano spłatę jednej z transz zaciągniętych przez województwo obligacji.