Inspektorzy ustalili, że 4 z 11 skontrolowanych inspektoratów nie powiadomiło sąsiednich jednostek o zakażonych stadach, chociaż wymagają tego przepisy. W Wielkopolsce dotyczyło to PIW w Szamotułach, który wysłał powiadomienia w 4 z 6 przypadków.
Temu samemu inspektoratowi weterynarii NIK wytknęła, że nie pobrano do badań próbek pasz, którymi karmiono zakażone stada.
- Nie spowodowaliśmy żadnego zagrożenia. Nie zawiadomiliśmy sąsiednich inspektoratów z powodu nawału pracy, która jest w sytuacji wykrycia zakażenia. Natomiast próbki pasz pobraliśmy, tylko w ramach innych procedur - wyjaśnia Robert Łęgosz szef Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Szamotułach.
Norma unijna przewiduje 1 proc. zakażeń hodowlanych stad kur, ale w Polsce wynosi on aż 2,6 proc. Według NIK to poważne zagrożenie, gdyż nasz kraj należy do największych w Europie producentem produktów drobiowych, a aż jedna trzecia mięsa i jaj jest eksportowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?