Na początku ubiegłego roku został zatrzymany za jazdę po pijanemu. Sąd skazał go za to na 10 miesięcy ograniczenia wolności, która miała polegać na przepracowaniu w miesiącu 30 godzin prac społecznych.
31-latek do pracy się jednak nie kwapił. Sąd upomniał się o niego kilka miesięcy później, zamieniając mu karę ograniczenia wolności na 150 dni w celi Zakładu Karnego w Koziegłowach. Do końca kary zostały mu już tylko 44 dni i te właśnie spędzi u siebie w domu w Lesznie.
Poznański sąd penitencjarny pierwszą obrączkę "wydał" na wyjazdowym posiedzeniu w areszcie.
Obowiązek jej noszenia i pozostawania przez większość dnia w zasięgu nadajnika, to nie jedyny obowiązek, który ciąży na 31-latku. Musi iść także do pracy i powstrzymywać się od alkoholu, a zwłaszcza "w nadmiernych ilościach". Zdaniem sądu, z obrączką na nodze 31-latek rokuje jednak nadzieje na resocjalizację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?