Do mistrzostw Europy w piłce nożnej zostało 100 dni. Przez ten czas trzeba jeszcze sporo zrobić. Bo nawet na stadionie, którego modernizacja teoretycznie zakończyła się ponad półtora roku temu, trwają ostatnie prace. W całym Poznaniu robotnicy kończą przebudowy dróg i torowisk, a urzędnicy myślą jak sprawić, by miasto było miejscem atrakcyjnym dla zagranicznych gości. Choć jest jeszcze trochę czasu to z całą pewnością, to już ostatnia prosta do mistrzostw.
O EURO 2012 W POZNANIU CZYTAJ tutaj
O tym, że w stolicy Wielkopolski odbędą się turniejowe mecze wiemy od maja 2009 roku. Od tego czasu wydarzyło się wiele. Pod szyldem Euro zbierano krew (Krewni Euro), wybierano poznańskich ambasadorów i organizowano imprezy dla mieszkańców (np. "Rok do Euro"). To jednak tylko czubek finansowej góry lodowej. Bo inwestycje, które powstawały na Euro pochłonęły miliardy złotych i skutecznie utrudniały (i utrudniają) życie mieszkańcom Poznania.
Przez te lata terminy się przesuwały, a plany trzeba było częściowo zmieniać. Nie będzie nowego ronda Kaponiera. Kibice nie pojadą też do Dworca Zachodniego szybkim tramwajem. Jak podkreślają urzędnicy, Euro to jednak przede wszystkim impuls. Pozwolił on rozpocząć wiele inwestycji. I mimo że nie zakończą się one do turnieju, to będziemy z nich korzystać przez najbliższe dziesiątki lat.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?