Wielkopolska solidarna z Ukrainą. Przedstawiciele miast i powiatów wyrażają wsparcie dla obywateli Ukrainy

- Mam nadzieję, że po doświadczeniach II wojny światowej, Europa i świat odpowiedzą zdecydowanymi działaniami na atak Rosji na Ukrainę. Mamy do czynienia z wojną, gdzie agresorem jest Putin i tak należy go traktować. Liczę też, że społeczność międzynarodowa zadba o to, by tak, jak zbrodniarze hitlerowscy miał swoją Norymbergę i tak jak oni odpowiedział za swoje zbrodnie

- napisał w czwartek na facebooku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.

Jednak nie tylko Poznań solidaryzuje się z Ukrainą. Wsparcie okazują także przedstawiciele innych miast i powiatów z całej Wielkopolski.

Na pomoc ewentualnym uchodźcom szykują się władze Wągrowca .

- Jestem w kontakcie ze służbami Wojewody, który jest szefem obrony cywilnej w Województwie Wielkopolskim. Czekamy na wytyczne. Chcę też spotkać się dzisiaj z członkami Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, by omówić scenariusze możliwych wydarzeń. Mam sygnały od przedsiębiorców o woli przyjęcia do pracy uchodźców. Problemem, który trzeba będzie rozwiązać, jest kwestia ich zakwaterowania

- mówi Jarosław Berendt, burmistrz Wągrowca.

Lokale do których mogą trafić uchodźcy wytypowano także w innych gminach w powiecie wągrowieckim.

- Wszelkie działania związane z ewentualnym przygotowaniem się do pomocy potencjalnym uchodźcom z Ukrainy koordynuje Wojewoda Wielkopolski i to w oparciu o jego wytyczne będą podejmowane działania. Na ten moment, na żądanie wojewody, przekazałem informacje o posiadanych przez gminę zasobach, ale mam nadzieję, że nie będzie potrzeby ich wykorzystania

- wyjaśnia Przemysław Renn, wójt gminy Mieścisko.

Zgodnie z zapowiedziami wójta Mieściska, Przemysława Renna, przed urzędem, obok flagi Polski, Unii Europejskiej, powiewa już także flaga Ukrainy.

Z pomocą przyszedł mieszczący się na terenie gminy Zakład Aktywności Zawodowej w Gołaszewie. Flagi Ukrainy nie można było bowiem w Mieścisku kupić. Postanowiono więc ją uszyć.

- Wielu mieszkańców Ukrainy od kilku lat przybywa do Polski, w tym do Gminy Mieścisko, gdzie żyją w pokoju i szacunku obok nas. Tutaj pracują, mieszkają, wykonują dla nas usługi, prace, zlecenia, ale też kupują u nas zakupy i płacą podatki. Chcę, by mieszkańcy naszej gminy narodowości ukrainskiej wiedzieli, że mają nasze wsparcie- podkreśla w opublikowanym oświadczeniu wójt Mieściska, Przemysław Renn.

Urząd Miasta Grodziska także wyraża solidarność z narodem ukraińskim, a zwłaszcza z osobami z Ukrainy, należącymi do społeczności miasta.

- Z ogromnym napięciem i niedowierzaniem obserwujemy ostatnie wydarzenia na Ukrainie. Naruszanie integralności terytorialnej niezawisłego państwa, wszczynanie działań destabilizujących sytuację polityczną i gospodarczą w regionie, próby zawłaszczania części terytorium i wszczynanie działań militarnych wzbudzają nasz stanowczy sprzeciw

- czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie Urzędu Miasta.

Jak dodają władze miasta, Polska jest krajem, który w swej historii boleśnie doświadczył agresji silniejszych sąsiadów oraz utratę niezawisłości. Tym bardziej dziś, nie może być zgody na podobne działania podejmowane wobec sąsiadującego z nami suwerennego i niezawisłego państwa. Grodzisk Wielkopolski od 2008 roku prowadzi współpracę z miastem Dolina na Ukrainie.

- Łączą nas więzi przyjaźni - wielokrotnie nasi mieszkańcy mieli okazję zwiedzać Dolinę i podziwiać niezwykle bogatą kulturę Ukrainy. Wiele razy również grupy artystyczne z miasta Dolina, młodzież szkolna, artyści, sportowcy, delegacje, gościły w naszym mieście. Wielu obywateli Ukrainy przebywa na terenie naszej gminy. Pracując i mieszkając tutaj wraz ze swoimi rodzinami, stali się częścią naszej społeczności. Wywieszeniem flagi Ukrainy wraz z flagą Polski i naszego miasta, chcemy wyrazić nasz sprzeciw wobec bezprawnego ataku Rosji na naszych sąsiadów, sprzeciw przeciwko przemocy, sprzeciw przeciwko cierpieniu cywilów. Jesteśmy solidarni z Ukrainą! - informują władze miasta.

W sprawie sytuacji na Ukrainie głos zabrał także burmistrz Grodziska.

- Jestem wstrząśnięty agresją Rosji. Utrzymujemy stosunki partnerskie z Dolyną na Ukrainie. Mamy tam przyjaciół. Całym sercem jestem z nimi. Myślę też o Ukraińcach, którzy mieszkają w Grodzisku, którzy stali się przecież częścią naszej społeczności

- podkreśla burmistrz Grodziska Piotr Hojan.

Ratusz będzie kontaktował się ze swoimi partnerami i przyjaciółmi z Dolyny:

- Z tego, co mi wiadomo, działania prowadzone są dość blisko nich. Z pewnością z naszej strony będę chciał zapewnić o gotowości do pomocy. Zapytać o to, jaka jest sytuacja, czy możemy ich w jakiś sposób wesprzeć. Nie tylko gestami solidarności, modlitwą, co oczywiście również jest bardzo ważne, ale też wymiernie. Jeśli tylko okaże się, że mają jakieś potrzeby, będziemy organizować akcję zbiórki. Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że jesteśmy całym sercem z Ukrainą, naszymi przyjaciółmi i całą społecznością ukraińską, która wybrała Grodzisk na swój drugi dom - dodał.

Z kolei Grodziska biblioteka od trzech lat realizuje projekt "Łączy nas biblioteka", dzięki któremu przyjeżdżający tu Ukraińcy mogą lepiej nauczyć się języka polskiego. Jak mówi dyrektor Marek Adamski, jest wstrząśnięty agresja Rosji na Ukrainę:

- Od trzech lat realizujemy nasz projekt z Ukraińcami, mieszkającymi w Grodzisku. Spotykają się oni u nas na zajęciach, wspólnie obchodzimy święta, ważne uroczystości. Dla nich te spotkania to nie tylko okazja do lepszego poznania języka polskiego, ale i naszej mentalności, zwyczajów, kultury. A i my uczymy się od nich wiele. Opowiadają nam o swoich tradycjach, rodzinach, życiu na Ukrainie. Jestem zszokowany tym, co się dzieje. W najbliższy poniedziałek o 16 mamy kolejne spotkanie. Myślę, że poświęcimy je właśnie temu tematowi. Chciałbym wyrazić głęboką solidarność z całą Ukrainą i Ukraińcami, mieszkającymi u nas

- podkreśla.

Oficjalne stanowisko przedstawiło również Starostwo Powiatowe w Nowym Tomyślu.

Jak informują jego przedstawiciele, w 2003 r. powiat nowotomyski podpisał porozumienie o współpracy z Powiatem Borszczowskim na Ukrainie, a w 2012 r. z ukraińskim miastem Tarnopol.

- Dziś, w obliczu naruszania integralności terytorialnej niezawisłego, zaprzyjaźnionego z nami państwa jesteśmy ogromnie zaniepokojeni obecną sytuacją. Żywimy nadzieję, że w XXI wieku, pomimo wielu różnic uda się dojść do pokojowego rozwiązania konfliktu zbrojnego u naszych sąsiadów

- mówi starostwa nowotomyski, Andrzej Wilkoński.

W Nowym Tomyślu zapowiedziano też manifestację solidarnościową z narodem ukraińskim. W sobotę, 26 lutego o godzinie 17:00 osoby chcące okazać wsparcie Ukraińcom spotkają się na pl. Niepodległości.

- Pokażmy, że nie ma naszego zezwolenia na wojnę i cierpienie! Srogie -NIE- dla wojny. (Mile widziane transparenty, flagi, megafony oraz osoby odważne- chętne do przemowy) - czytamy w komunikacie.

Prezydent Kalisza z kolei tłumaczy, że jest w kontakcie z władzami miasta partnerskiego na Ukrainie, na czele z burmistrzem Mychajło Positko.

- Tak, jak wiele innych polskich miast, jesteśmy gotowi udzielić wsparcia, przyjąć - o ile pojawi się taka konieczność - rodziny z Ukrainy. Zabezpieczyliśmy miejsca tymczasowego zakwaterowania

- wyjaśnia prezydent Kalisza.

W Kaliszu, w ramach w ramach projektu Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej realizowanego przez Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej w Poznaniu , swoją działalność rozpoczyna Centrum Integracji Cudzoziemców z siedzibą przy ul. Nowy Świat 13.

Sprowadzający się z zagranicy obywatele otrzymają tam wsparcie prawne, będą mogli uczyć się języka polskiego, przejść kursy adaptacyjne. To bardzo ważne wsparcie, także dla społeczności ukraińskiej - w Kaliszu i najbliższym regionie żyje i pracuje kilkanaście tysięcy obywateli Ukrainy.

W czwartek 24 lutego na Rynku w Lesznie odbędzie się akcja pokojowa pod hasłem ,,Nigdy więcej wojny''.

- Dziś na Rynku w Lesznie organizujemy spontaniczną akcję pokojową w celu wyrażenia protestu przeciwko wojnie

- mówi Anna Adach, jedna z inicjatorek akcji.

Spotkanie zaplanowano na leszczyńskim Rynku. Jego początek wyznaczono na godzinę 17.00. Organizatorzy liczą na liczny udział mieszkańców, także Ukraińców mieszkających w Lesznie.

- Weźcie ze sobą flagi Polski, Ukrainy – wzywają organizatorzy.

Andrzej Ziętek, sołtys wsi Mamoty i prezes Stowarzyszenia na Rzecz Wsi Mamoty, które od początku swojego istnienia mocno zaangażowało się w pomoc Polakom mieszkających na Ukrainie, także przyznaje, że nie możesz pogodzić się z atakiem Rosji na Ukrainę.

- To się w głowie nie mieści! Nie spałem całą noc i na bieżąco śledzę wydarzenia, które dzieją się na Ukrainie. Jeszcze rano udało mi się porozmawiać z moimi przyjaciółmi na Ukrainie. Opowiadali mi, że w okolicach Lwowa, Łucka słychać spadające bomby i wybuchy. Ludzie są przerażeni, do części osób jeszcze nie dociera to, że Putin postanowił zaatakować Ukrainę

- podkreśla Andrzej Ziętek.

Dodaje, że po to przez ostatnie lata budował mosty pomiędzy małą wsią w gminie Czermin a mieszkańcami Gusacina, aby ludziom żyło się lepiej i mogli w każdej sytuacji na siebie liczyć.

- Obecnie nie jesteśmy w stanie zbyt wiele zrobić, możemy się solidaryzować z mieszkańcami Ukrainy i wierzyć w to, że ten atak nie przerodzi się w nic gorszego - zaznacza sołtys i prezes Stowarzyszenia.

- Putin jest szaleńcem. Świat w tej sprawie musi być jednością. Wojna jest tuż za drzwiami. Jeśli świat nie zatrzyma Rosji, to wojna stanie się realna. Trzeba użyć wszelkich możliwych środków, aby do tego nie dopuścić

- dodaje.

Śremski samorząd także solidaryzuje się z obywatelami Ukrainy.

- Już od kilkunastu dni korespondujemy ze służbami wojewody i wskazujemy te miejsca, gdzie moglibyśmy w okresie przejściowym, a później docelowym przyjąć uchodźców i organizować dla nich pomoc (gmina Śrem wskazała m.in. sale gimnastyczne w szkołach jako miejsca, gdzie mogliby zostać zakwaterowani obywatele Ukrainy - przyp. red.)

- mówi burmistrz Śremu, Adam Lewandowski i dodaje, że przecież już od wielu lat obywatele Ukrainy są mieszkańcami gminy i są pracownikami lokalnych firm i przedsiębiorstw.

- Tutaj z naszej strony mamy stabilizację. Oni mieszkają pośród nas, pracują wśród nas. Z naszej strony, jeśli są z rodzinami, mogą liczyć na opiekę w przedszkolach i szkołach dla dzieci, tam na przykład ze środków gminy finansujemy dodatkowe lekcje języka polskiego, aby te szanse na szybką asymilację zrównać - powiedział Adam Lewandowski.

Burmistrz przyznał również, że we wczesnych godzinach porannych w śremskim ratuszu odbyło się spotkanie kierownictwa urzędu, podczas którego zastanawiano się, w jaki sposób, w związku z obecną sytuacją u naszego wschodniego sąsiada, mogą nastąpić przyszłe migracje obywateli Ukraińskich.

- Chcemy w marcu spotkać się z przedsiębiorcami, którzy sygnalizują, że mają wolne miejsca pracy. W kontekście ewentualnego przyjazdu osób z Ukrainy, czy też będą mieli status uchodźcy, czy inny status, żeby oni mogli znaleźć miejsca pracy i mogli asymilować się pod względem zawodowym. Jeżeli będzie taka potrzeba, że będziemy mogli przyjąć jakieś rodziny, to mamy rezerwę kilku mieszkań i też będziemy czekali na propozycję. W najbliższym czasie będę również rozmawiać w ramach zarządu Związku Miast Polskich na temat koordynacji działań pomocowych

- dodaje burmistrz Śremu.