Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska Solidarność protestowała przeciwko polityce rządu [ZDJĘCIA]

Paulina Jęczmionka
Protest związkowców w Poznaniu
Protest związkowców w Poznaniu Marek Zakrzewski
Kilkaset osób uczestniczyło w proteście pod Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim w Poznaniu. Wielkopolscy związkowcy w ostrych słowach sprzeciwiali się m.in. zmianom w Kodeksie pracy, podwyższeniu wieku emerytalnego, stosowaniu umów śmieciowych czy likwidacji szkół.

„PO i PSL pracę obiecywały, a bezrobocie ufundowały”, „Rządzący = 16 000 zł, robotnik = 1386 zł. Może się zamienimy, Panie Tusk?”, „Polityka wasza, bieda nasza. Stop dożywociu, bezrobociu, ubóstwu” - to tylko niektóre hasła z transparentów, jakie związkowcy z całej Wielkopolski przywieźli ze sobą pod urząd wojewódzki w Poznaniu. „Solidarność” kolejny raz protestowała przeciwko zmianom w Kodeksie pracy, czyli przede wszystkim wprowadzeniu elastycznego czasu pracy, podwyższeniu wieku emerytalnego, zbyt niskiej płacy minimalnej, stosowaniu umów śmieciowych czy likwidacji szkół.

ZOBACZ TEŻ:
SOLIDARNOŚĆ WYCHODZI NA ULICE W WIELKOPOLSCE

- Przez wiele lat i ostatnich miesięcy „Solidarność” we wszystkich miasta Polski próbowała merytorycznie rozmawiać z przedstawicielami władzy na różnych poziomach, także w ramach Komisji Trójstronnej, o poważnych problemach pracowniczych – mówił Jarosław Lange, szef wielkopolskiej „Solidarności”. - Niestety, cały dialog możemy wyrzucić do kosza. Rząd nie chce słuchać strony społecznej, jest głuchy na nasze argumenty. Dlatego musieliśmy wyjść na ulice.

Kilkaset osób skandowało przed urzędem wojewódzkim. Rozbrzmiewały trąbki, syreny, bębny i antyrządowe hasła. Związkowcy nie szczędzili rządzącym ostrych słów. Jan Mosiński mówił, że Donald Tusk obiecywał, iż Polska będzie Zieloną Wyspą, a teraz zielono jest w Polsce tylko na drzewach, podczas gdy w portfelach pusto.

- Karmi się nas informacjami wyssanymi z palca, tłumaczy się, że utrzymanie robotnika w kryzysie ekonomicznym jest bardzo trudne – mówił Jan Mosiński, szef regionu Wielkopolska Południowa w „Solidarności”. - Sprawdźcie wyniki ekonomiczne Kulczyka czy Solorza w tym kryzysie. Niech zarabiają, to ich trud, ale niech się podzielą zyskiem z polskim robotnikiem. Chyba że chcą zatrudniać np. Kazachów za 500 zł. Takie obozy pracy już w Polsce są, ale władza ich nie widzi. Władza widzi salony, garnitury, drogie zegarki, a polski robotnik zastanawia się, czy wystarczy mu pieniędzy na chleb i pasztetową, czy tylko na chleb.

Związkowcy zapowiedzieli, że poniedziałkowe protesty to dopiero przedsmak tego, co będzie działo się we wrześniu. „Solidarność” nie ma już bowiem nadziei na dialog z rządem. Dlatego we wrześniu chce przystąpić do ogólnopolskiego strajku generalnego.

Protest "Solidarności" w Koninie
Działacze Solidarności demonstrowali na Rynku w Koninie przeciwko obecnemu rządowi.
- Rozpoczął się karnawał, który zakończymy we wrześniu w Warszawie - zapowiadał ogólnopolski strajk Roman Rutkowski, wiceprzewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność".
Związkowcy przyjechali do Konina z Kalisza. Stąd pojechali do Poznania. Podczas protestu stanęli w obronie dwóch zwolnionych związkowców.

WIĘCEJ INFORMACJI I ZDJĘCIA:
PROTEST SOLIDARNOŚCI W KONINIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski