Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Starzy wyjadacze będą liderami list wyborczych do Sejmu?

Paulina Jęczmionka
Jarosław Urbaniak był już posłem przez dwie kadencje. Przegrał wybory na prezydenta Ostrowa Wlkp., więc PO chce, by wrócił do Sejmu.
Jarosław Urbaniak był już posłem przez dwie kadencje. Przegrał wybory na prezydenta Ostrowa Wlkp., więc PO chce, by wrócił do Sejmu. Archiwum
Wybory parlamentarne prawdopodobnie odbędą się w październiku. Mimo kampanii prezydenckiej, PSL już się do nich przygotowuje, PiS i SLD zamierzają zacząć w marcu. Partie muszą wypełnić luki powstałe po wyborach do Parlamentu Europejskiego i samorządowych.

W Poznaniu zmiana w SLD

Na liście PO w okręgu poznańskim, gdzie partia ma sześć mandatów, zabraknie Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, która jest europosłanką, a w 2011 r. startowała z drugiego miejsca listy. Startować nie będzie też Dariusz Lipiński, który odszedł z PO, czy Arkady Fiedler, który zapowiedział, że kończy z polityką.

- Mamy wielu innych, dobrych polityków - mówi Rafał Grupiński, szef PO w Wielkopolsce. - Miejsce Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz może zająć np. Bożena Szydłowska.

Sam Grupiński także chce startować. W poprzednich wyborach miał "jedynkę". Ale to "trójka" - Waldy Dzikowski, były szef PO, uzyskał najlepszy wynik - ok. 54,6 tys. głosów. I chce znów walczyć o mandat. Jak mówi, może startować z każdego miejsca, ale jego wyniki pokazują, że dla dobra PO to on powinien być liderem. Grupiński zmiany nie prognozuje.

Raczej niezagrożona jest też "jedynka" Tadeusza Dziuby, szefa PiS w Poznaniu. W 2011 r. partia zdobyła tu dwa mandaty. Ale jeden należał do Tomasza Górskiego, który w PiS już nie jest. Teraz partia liczy nawet na cztery mandaty. A potencjalnych kandydatów jest wielu.

- Polityk musi stawiać sobie ambitne cele, więc rozważam start - przyznaje Zbigniew Hoffmann, radny w sejmiku, który cztery lata temu miał drugie miejsce na liście. Ale w kuluarach mówi się także o miejskim radnym Szymonie Szynkowskim vel Sęku i to jemu mogłaby przypaść "dwójka". Wymienia się jeszcze Przemysława Alexandrowicza. O starcie myśli też były lider PiS w sejmiku, Zbigniew Czerwiński.

Zmieni się czołówka SLD w Poznaniu, gdyż - przynajmniej na razie - nie ma koalicji z Unią Pracy, a liderem listy był jej szef Waldemar Witkowski. Nie będzie też posłanki PE Krystyny Łybackiej. - Wydaje się, że większe szanse na lidera ma Marek Niedbała, choć Maciej Banaszak jest dłużej w Sejmie - mówi Wiesław Szczepański, szef SLD w regionie. - Wysoko widziałbym też Katarzynę Kretkowską. Będę jeszcze namawiać Tomasza Lewandowskiego.

Prezydent wróci do Sejmu?

Szef SLD chce startować w swoim okręgu kalisko-leszczyńskim. Z pewnością wystartuje Leszek Aleksandrzak, poseł z zarządu krajowego partii. W 2011 r. to jemu przypadła "jedynka". Szanse na czołówkę ma też radna Karolina Pawliczak.

PO i PiS straciły tu po dwóch dotychczasowych kandydatów. W pierwszej partii nie ma Łukasza Borowiaka, a Małgorzata Adamczak została burmistrzem Śmigla. - Mamy jednak nową posłankę Bożenę Henczycę. Liczę też, że do Sejmu będzie chciał wrócić Jarosław Urbaniak, były prezydenta Ostrowa Wlkp. - mówi szef PO w regionie.

Z kolei na liście PiS zabraknie wyrzuconego za aferę madrycką Adama Rogackiego i Andrzeja Dery, który odszedł z partii. Nieoficjalnie mówi się, że liderem mógłby zostać poseł Jan Dziedziczak. Mocne w tym okręgu jest i PSL. Dwa mandaty w 2011 r. zdobyli Józef Racki i Piotr Walkowski. Dodatkowym wzmocnieniem może być senator Andżelika Możdżanowska, którą partia widziałaby w Sejmie.

Grupiński za Szejnfelda?

PSL ma za to dylemat w okręgu pilskim. Od czterech kadencji listę otwierał Stanisław Kalemba. Niedawno ogłosił jednak, że nie będzie już startował. - Mamy tu sporo samorządowców, np. ośmiu starostów. Nie będę nikogo namaszczał, ale jestem spokojny o mandat - mówi Kalemba.

Problem może też mieć PO, bo niekwestionowanym liderem był tu Adam Szejnfeld, który teraz jest w PE. W partii mówi się, że jego miejsce może zająć posłanka Małgorzata Janyska - dotychczas numer trzy. Waldy Dzikowski ma jednak inny, nieco przewrotny pomysł. - Naturalnym liderem - ze względu na korzenie rodzinne we Wronkach - byłby Rafał Grupiński - mówi. - Cieszy się wysokim poparciem, więc "pociągnąłby" listę.
Pod znakiem zapytania jest pierwsze nazwisko w PiS. W 2011 roku był to Paweł Szałamacha. Teraz jednak część partii krytykuje go za wyjazd w trakcie kadencji i kampanii na kurs na Harvardzie. Być może więc "jedynka" przypadnie Maksowi Kraczkowskiemu. W pierwszej trójce możne znaleźć się jeszcze radna Halina Sobota.

Hofman nie wystartuje z PiS

Do tej pory PiS miało najwięcej mandatów w okręgu konińskim. Tyle że teraz zabraknie tu wyrzuconego Adama Hofmana.
- Niektórzy z okręgu wstawiali się za nim, ale prezes Kaczyński jest nieugięty - mówi działacz PiS. Jedynką zapewne będzie tu znów Witold Czarnecki. Na dobre miejsce, jeśli się zdecyduje, mogą też liczyć Zbigniew Dolata oraz Krzysztof Ostrowski z sejmiku.

W PO "jedynka" jest raczej pewna dla posła Tomasza Nowaka. Niewiadomą jest SLD. W 2011 r. mandat zdobył tu poseł Tadeusz Tomaszewski, ale miał dopiero trzecie miejsce. Liderem był radny Łukasz Naczas. Teraz partia chce też namówić do startu Kazimierza Pałasza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski