Wielkopolska: Stratne spółki do likwidacji?

Kasa szła na prawo i lewo
Szpitale Wielkopolski, o których jest głośno za sprawą tzw. afery fakturowej, w ciągu ostatnich trzech lat straciły łącznie ponad 2,3 mln zł. W 2014 r. odnotowały 650 tys. zł netto na minusie.

Zobacz też: Afera fakturowa: Szpitale Wielkopolski kupiły... album o papieżu

- Władze spółki trwoniły pieniądze na prawo i lewo, generując koszty - mówi Wiesław Szczepański, radny SLD, szef komisji rewizyjnej, która skontrolowała spółkę. - Szpitale Wielkopolski powstały, by prowadzić budowę szpitala dziecięcego oraz organizować wspólne zakupy dla lecznic. W tej pierwszej sprawie niewiele zrobiły, w drugiej niewiele zyskały. Zaczęły za to bawić się w promocję, konkursy, wydając setki tys. zł.

Radny uważa, że winę za taką sytuację ponosi rada nadzorcza i władze województwa, które zaniedbały nadzór nad spółką. Ponadto przypomina, że Szpitale wydały jeszcze pieniądze na utworzenie Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych, ale od ponad pół roku nic się nie dzieje i nie ma decyzji KNF. - Jeśli to nie wyjdzie, mam wątpliwości co do sensu istnienia spółki - mówi Szczepański. - Może zamiast podtrzymywać twór, który przynosi straty, lepiej utworzyć dział w urzędzie marszałkowskim, który zająłby się budową szpitala dziecięcego.

Zupełnie inaczej widzi to Leszek Wojtasiak, członek zarządu województwa. Podkreśla, że spółka nie powstała dla zysków. I ma przed sobą przyszłość, bo coraz bliżej jest wspomniana budowa. - To spółka będzie wpisywać do swojego bilansu koszty, w związku z czym będzie na minusie - mówi Wojtasiak. - Ale dzięki temu inwestycja nie obciąży budżetu samego szpitala. To transparentna sytuacja. Pieniądze na budowę nie będą chowane pomiędzy szpitalnymi zakupami leków czy sprzętu. Nie da się w bilansie spółki zapisać strojów do triathlonu jako fartuchów (to nawiązanie do faktur wystawianych za prezesury Jakuba Jędrzejewskiego - przyp. red.) - dodaje.

Zmiany były, wciąż są straty
Spółek, które odnotowują straty, jest więcej. Wielkopolska Agencja Zarządzania Energią zakończyła 2014 rok, mając ok. 426,7 tys. zł (niemal dwa razy tyle, co w 2013 r.) na minusie.

- Powstała tylko po to, by przechować działacza PSL (Józefa Lewandowskiego, który był prezesem do marca 2013 r., zarabiał więcej niż marszałek - przyp. red.) - uważa Waldemar Witkowski z klubu SLD. - Mało kto wie, czym ona się zajmuje, efektów nie widać. Samorząd dopłaca, a pieniądze są przejadane. Przy kapitale zakładowym 2,3 mln zł, spółka wykazała tylko 80,4 tys. zł własnego.

Zobacz też: WAZE krytykowana, bo przynosi straty. Ale jej szef zarabia więcej nawet od marszałka

Wątpliwości mają nawet przedstawiciele klubu PO. Radny Zbigniew Ajchler podkreśla, że nie wszystkie spółki "marszałkowskie" muszą przynosić zysk, ale akurat WAZE mogłaby je mieć, prowadząc aktywną działalność związaną z odnawialnymi źródłami energii. - Nasz region jest opóźniony w tym zakresie - uważa. - Warto więc pójść w tę stronę, poszerzyć działalność komercyjną spółki, a nie - przez kolejne lata liczyć straty w milionach.

Tylko przez dwa ostatnie lata 1,3 mln zł łącznie odnotowało na minusie CWJ Hipodrom Wola. Mimo zmiany prezesa, wyższych przychodów z pensjonatu oraz częstszych zawodów jeździeckich, spółka straciła 799,6 tys. zł. Leszek Wojtasiak z zarządu województwa przyznaje, że co roku trzeba do Woli dopłacać. Kilkaset tys. zł idzie na same podatki dla miasta. Ale zarząd nie ma zamiaru rezygnować ze spółki, gdyż spełnia funkcje rozrywkowe, społeczne.

O wiele wyższą, bo wynoszącą 2,9 mln zł, stratę odnotowała w 2014 r. Wielkopolska Sieć Szerokopasmowa. Jej prezes Anna Streżyńska tłumaczy jednak, że budowa sieci cały czas trwa, więc generuje koszty. Rynek czeka na usługi sieci aktywnej. Gdy się pojawią, będą i przychody.

Jeszcze więcej, bo ok. 5,5 mln zł straty miały Przewozy Regionalne. To jednak łączne dane ze wszystkich województw, które przejęły państwową firmę wraz z jej kłopotami. W wyniku prowadzonej restrukturyzacji to i tak najlepszy wynik finansowy od czasów powstania spółki. W 2013 r. straciła 54 mln zł.

Ławica wyleciała na plus
Poprawę finansową widać w innych spółkach transportowych. O ile w 2013 r. Koleje Wielkopolski miały 3 mln zł na minusie, ubiegły rok zakończyły z 336,5 tys. zł zysku.

Jednak radni opozycji nie zostawiają złudzeń: - To wyłącznie wynik faworyzowania przez urząd - mówi W. Szczepański. - Gdyby nie wyższe niż dla Przewozów Regionalnych dotacje i pokrywanie kosztów taboru, spółka miałaby stratę.

Polepszyło się jednak Portowi Lotniczemu Ławica (województwo ma 24 proc. udziałów), który 2013 r. kończył ze stratą 1,7 mln zł, a w 2014 r. miał 194,6 tys. zł zysku. - Wpłynął na to 10-procentowy wzrost przychodów - z tytułu działalności lotniskowej i pozalotniskowej - mówi rzecznik Hanna Surma. - Rozwinęliśmy ofertę połączeń oraz usług zaspokajających potrzeby pasażerów.

Ubiegły rok zakończył się na plusie także dla kilku innych spółek wojewódzkich. Głównie tych, które obsługują finansowe projekty UE. Fundusz Rozwoju i Promocji Województwa, który udziela poręczeń przedsiębiorcom, miał ok. 899 tys. zł zysku, Wielkopolska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości - 375 tys., a Agencja Rozwoju Regionalnego w Koninie - 16,6 tys. zł. U wszystkich jednak mowa o niższych kwotach niż rok wcześniej.

WRÓĆ NA "GŁOS WIELKOPOLSKI"