Pierwsze wiadomości o tym, że zapowiadana likwidacja placówek pocztowych, w tym urzędów w województwie wielkopolskim, została zawieszona, pojawiły się już w środę. Jednak przedstawiciele Poczty Polskiej nie chcieli niczego potwierdzić . W czwartkowym komunikacie zarząd poinformował, że prezes Poczty Polskiej przyjrzy się i sprawdzi zasadność planowanych przekształceń. "Jerzy Jóźkowiak zarządził przegląd strategii firmy na lata 2010-2015 w zakresie przekształceń placówek w agencje pocztowe i związanej z tym procesem restrukturyzacji zatrudnienia" - czytamy w komunikacie.
Zarząd, na te działania, dał sobie czas do końca kwietnia tego roku. Wtedy przedstawi wyniki analizy. Pod lupę weźmie placówki mieszczące się w miejscowościach i miastach. Przekształcenia na terenach wiejskich będą prowadzone tak, jak w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Czyli tam, gdzie placówka jest niedochodowa będzie utworzona filia albo zostaną ograniczone godziny pracy. Likwidacja czy też przekształcenie w agencję będzie ostatecznością. Zarząd sprawdzi też proponowane zmiany dotyczące zasięgu jednego punktu pocztowego. Obecnie w mieście jeden punkt przypada na 6,1 tys. mieszkańców. Poczta chciała zwiększyć tę liczbę do 7 tys.
Witold Paluszak, przewodniczący wielkopolskich pocztowców z Solidarności cieszy się, że rozmowy przyniosły taki efekt, ale jest ostrożny w ostatecznej ocenie. - Jestem doświadczonym związkowcem i pracownikiem więc będę się cieszył, kiedy sprawa zakończy się dla nas pomyślnie - mówi Paluszak. - Jeśli uda nam się uratować kilka lub kilkanaście placówek i co za tym idzie miejsc pracy będziemy zadowoleni - dodaje Paluszak.
W podobnym tonie wypowiadają się politycy. Stanowisko zarządu poczty zachwala Rafał Grupiński, przewodniczący wielkopolskiej Platformy Obywatelskiej. - Sytuacja, w której pojawiła się kwestia przekształcenia i likwidacji placówek pocztowych, wymaga szerszej analizy - tłumaczy Rafał Gru-piński. - Ostateczna decyzja musi uwzględniać interesy obu stron.
Przypomnijmy, że według planów w samej Wielkopolsce miało zniknąć 50 urzędów pocztowych i 78 filii. W ich miejsce miało powstać 118 agencji. Związkowcy oszacowali, że tylko w naszym województwie pracę straciłoby około 500 osób. W skali kraju zwolnienia miały objąć kilka tysięcy osób. Z tego powodu doszło już do protestu, który odbył się w Poznaniu.
Wyniki analizy, dotyczącej likwidacji placówek, będą w kwietniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?