Wielkopolska weszła do Unii Europejskiej dzień wcześniej

W sobotę, 1 maja 2004 r. Polacy obudzili się w zjednoczonej Europie. O północy, w blasku fajerwerków, przy dźwiękach "Ody do radości", na masztach załopotały flagi z 12 gwiazdami. Choć były imprezy z pompą, było też wiele obaw. Dziś doceniamy korzyści z Unii.

Referendum nie było pewne
Wielkopolska - symbolicznie - wstąpiła do Unii już 30 kwietnia. Dokładnie o godz. 19.07 przed Urzędem Marszałkowskim i Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim wciągnięto na maszt flagę UE.

70 LAT Z GŁOSEM WIELKOPOLSKIM! Zobacz więcej rocznicowych artykułów

Podobne uroczystości odbyły się dzień później, a także 3 maja w całym kraju. - Nasze wielkie polskie marzenie stało się rzeczywistością - mówił 1 maja 2004 r. ówczesny premier Leszek Miller podczas uroczystości na styku trzech granic: Polski, Czech i Niemiec. Podobne słowa padały z ust innych przedstawicieli państwa, a także Kościoła. Prezydent Aleksander Kwaśniewski mówił o zwieńczeniu polskich nadziei, a np. przewodniczący Episkopatu Polski abp Józef Michalik podkreślał, że wejście do UE było decyzją narodu i nie wolno tego lekceważyć.

W czerwcu 2003 r. podczas referendum akcesyjnego ta decyzja wcale jednak nie była oczywista. - Nastroje społeczne były podzielone, a my obawialiśmy się o frekwencję decydującą o ważności referendum - przyznaje Krystyna Łybacka, minister edukacji w latach 2001-2004. - Wielu ludzi powtarzało obawy podsycane przez przeciwników Unii o wykupie ziemi przez zachodnich sąsiadów, drożyźnie, zamykaniu firm. Nie wygralibyśmy referendum, gdyby nie ogromne zaangażowanie europejskich klubów szkolnych, świadomość i entuzjazm młodych ludzi.

Zdaniem europosłanki dziś część obaw z przeszłości wzbudza w nas nawet zdziwienie. A młodzi, dla których przestrzeń życiowa bardzo się poszerzyła, nie pamiętają już Europy z granicami.

Jak zmienił się region w Unii?
W zeszłorocznym badaniu przeprowadzonym przez CBOS na 10. rocznicę wstąpienia Polski do UE odnotowano rekordowe poparcie Polaków dla UE. Członkostwo w Unii poparło 89 proc. ankietowanych, przeciwnych mu było 7 proc., a niezdecydowanych - 4 procent. Nasz kraj i poszczególne regiony, w tym i Wielkopolska bardzo się zmieniły.
- Na pewno w wielu miejscach i dziedzinach nadrobiliśmy dystans cywilizacyjny do krajów starej Unii, ale jeszcze długa droga i praca przed nami - mówił "Głosowi" na 10-lecie wejścia do UE marszałek województwa Marek Woźniak.

W Wielkopolsce powstało wiele dróg. Z Europą połączyła nas autostrada A2. Dzięki pomocy UE mamy drogę ekspresową S5 łączącą Gniezno z A2 czy S8 z Kępna do Wieruszowa (woj. łódzkie). Wybudowano (i planuje się kolejne) obwodnice miast, np. Czarnkowa, Śremu, Opalenicy, Murowanej Gośliny, a także zachodnią obwodnicę Poznania. Wiele zmieniło się również na kolei. Województwo kupiło za ok. pół mld zł 22 nowoczesne pociągi typu Elf, które ułatwiają życie mieszkańcom m.in. Zbąszynka, Konina, Gniezna. Mniejsze miejscowości z aglomeracją poznańską połączyła też modernizacja linii kolejowej nr 356 Poznań Wschód - Bydgoszcz. Pieniądze unijne poszły także na inne rodzaje transportu. Za 300 mln zł rozbudowano port lotniczy Poznań Ławica. Może rocznie przyjąć 3 mln pasażerów. Stolica Wielkopolski wzbogaciła się również o niemal 50 niskopodłogowych tramwajów i trasę tramwajową na Franowo.

Przez ostatnie 10 lat bardzo rozwinęły się uczelnie. Na kampusie Morasko powstało m.in. międzyuczelniane Centrum NanoBioMedyczne - przedsięwzięcie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Politechniki Poznańskiej, Uniwersytetu Medycznego oraz Uniwersytetu Przyrodniczego. Unia nie oznacza jednak wyłącznie samorządowych inwestycji. To też np. dopłaty bezpośrednie dla rolników - od 2013 r. równe dla wszystkich krajów UE, program rozwoju obszarów wiejskich, preferencyjne pożyczki dla przedsiębiorców, w których - jeśli chodzi o wykorzystanie - nasz region jest jednym z liderów, albo np. ramowy program badań naukowych czy najnowszy (na lata 2014-2020) i największy w historii UE program finansujący te badania - Horyzont 2020.