Na transport i rolnictwo wydawana jest większość naszych pieniędzy, którymi dysponuje samorząd województwa. O tym jak zaplanować wydatki i dochody decyduje zarząd województwa, na czele którego stoi marszałek. W poniedziałek radni na sesji Sejmiku ocenią czy ponad miliardowy budżet na 2012 roku został dobrze zrealizowany.
Najwięcej pieniędzy, bo 280 mln zł, wydano na budowę i utrzymanie dróg. Najważniejsze oddane w ubiegłym roku inwestycje, to trasy Kościelec - Ceków Kolonia na drodze wojewódzkiej 470, obwodnica Murowanej Gośliny i rozbudowa drogi 184 z Pamiątkowa do Przeźmierowa.
Ponad 147 mln zł kosztowało funkcjonowanie regionalnej kolei w Wielkopolsce, która dotowana jest z kasy województwa. Trzy i pół raza mniej wydano na służbę zdrowia - samorządowi podlega łącznie 25 szpitali i innych jednostek medycznych.
- Po raz pierwszy środki na bezpieczeństwo przekazaliśmy nie tylko policji, ale i Państwowej Straży Pożarnej. Za 3,2 mln zł dofinansowaliśmy zakup lekkich samochodów i sprzętu gaśniczego dla OSP - przekazuje Marek Woźniak, marszałek województwa wielkopolskiego, który dodaje, że w urzędzie wojewódzkim wdrożono program oszczędnościowy.
Ograniczone zostały wydatki na administrację, promocję i współpracę zagraniczną.
- Wstrzymamy się od głosu, bo nie możemy poprzeć wniosku o absolutorium. Kilka spraw nie zostało wykonanych w należyty sposób. Obiecywano, że nie wzrosną wynagrodzenia, a między innymi w urzędzie marszałkowski i Wojewódzkim Urzędzie Pracy wzrosły one o 2,5 procent - mówi Zbigniew Czerwiński, przewodniczący sejmikowego PiS.
Czytaj też: Posłanka Anna Grodzka w Poznaniu: Nie czuję się niewolnicą
Zarzut ten odpiera marszałek Woźniak: - Podwyżek nie było poza indywidualnymi przypadkami wynikającymi z awansów lub podwyższenia kwalifikacji pracowników. Gdyby koledzy z PiS dobrze sprawdzili budżet, to by zauważyli że oszczędziliśmy 2 mln zł.
W ubiegłym rok wynik finansowy województwa zamknął się 104,6 mln zł na plusie przy wydatkach i dochodach w okolicach 1,1 mld zł. Nie można tego nazwać jednak zyskiem - pieniądze te zostaną przeznaczone na zmniejszenie zadłużenia. Samorząd może też dzięki nim zaoszczędzić na emisji obligacji.
Czytaj też: Posłanka Anna Grodzka w Poznaniu: Nie czuję się niewolnicą
Większość pieniędzy jakie trafiają do kasy województwa to tzw. dotacje celowe, które pochodzą od państwa lub Unii Europejskiej, ale 40,4 procent dochodów to podatki - a więc to czy będą pieniądze np. na nowe drogi zależy w dużej mierze od kondycji gospodarki, z którą ostatnio nie jest dobrze.
Od miesięcy spadają dochody firm, a tym samym przekazywany przez nie podatek dochodowy (CIT). Jeśli ta tendencja się utrzyma, to w tym roku trzeba będzie zrewidować plany inwestycyjne województwa. Na razie jednak za wcześniej, aby mówić o konkretnych oszczędnościach.
Czy pieniądze zostały dobrze wydane? Komentujcie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?