Cyber Knife, czyli nóż cybernetyczny to urządzenie, które pozwala precyzyjnie napromieniować trudnodostępne nowotwory, jak rak płuca, prostaty czy nowotworów ośrodkowego układu nerwowego. Jego zaletą, poza dokładnością, jest także skuteczna ochrona zdrowych tkanek chorego.
Od teraz szpital WCO dysponuje dwoma takimi akceleratorami - poprzedni trafił tu w 2013 roku. W całym kraju na blisko pięćdziesiąt ośrodków radioterapeutycznych zaledwie cztery z nich posiadają takie noże cybernetyczne.
– Są one w Krakowie, Gliwicach, Wieliszewie i oczywiście w Poznaniu
– wymienia prof. Piotr Milecki, ordynator oddziału radioterapii onkologicznej w WCO i konsultant wojewódzki w dziedzinie radioterapii onkologicznej.
Z kolei z tej czwórki, dwoma takimi aparatami dysponowała dotychczas placówka w Gliwicach. Teraz takim zasobem może pochwalić się także poznański szpital onkologiczny.
Wraz z zaprezentowaniem nowego sprzętu, w piątek w WCO oficjalnie otwarto również Ośrodek Zrobotyzowanej Radioterapii.
Czym nowy sprzęt różni się od swojego starszego „kolegi”?
– Nowy aparat pozwala skrócić czas napromieniania. W przypadku radioterapii raka stercza sama sesja napromieniania trwa około 30 minut. To dla niektórych pacjentów bardzo długo. Nowy sprzęt skraca ten czas o połowę
– opisuje prof. Piotr Milecki.
– Druga zaleta nowej aparatury to wielkość napromieniowanego guza. Starszy sprzęt pozwala działać na guzach o 5-6cm, nowym możemy napromieniować nawet nowotwory sięgające do kilkunastu centymetrów. Kolejnym plusem jest to, że w przypadku awarii jednego sprzętu mamy do dyspozycji drugi, dzięki czemu możemy zachować ciągłość terapii.
Zakup nowego urządzenia możliwy był dzięki wsparciu samorządu wielkopolskiego. Dotacja wyniosła blisko 33 mln zł - nie tylko na samo urządzenie, ale także na prace budowlane, które umożliwiły przystosowanie odpowiedniej przestrzeni i zaplecza pod ten aparat.
– Mamy tutaj wspaniałą kadrę, więc muszą oni mieć narzędzia, które w tych terapiach będą mogły pomóc - tak, jak Cyber Knife
– mówi marszałek Marek Woźniak.
Radioterapia pomogła już wielu pacjentom Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Jednym z nich jest Stanisław Kalembasa, który nie kryje zadowolenia z jej efektów.
- Pięć lat temu zostałem poddany radioterapii jeszcze tym pierwszym urządzeniem. Terapia trwała dwa tygodnie, miałem pięć sesji co dwa-trzy dni. Od tego czasu widzę ogromną różnice - mam zdrowie, mam humor, czego więcej mi potrzeba? – mówi Stanisław Kalembasa, pacjent WCO.
– Radioterapia jest najlepszą metodą i będę ją polecał wszystkim, których to nieszczęście dotknie. Jest bezkrwawa, bezbolesna, od razu po naświetlaniu można normalnie funkcjonować. Naprawdę nic się nie dzieje. To jest to, czego mi było potrzeba, to jest złoty środek
- dodaje.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?