Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolskie rodziny zajmują się usługami

Redakcja
Wielkopolskie rodziny zajmują się usługami
Wielkopolskie rodziny zajmują się usługami
Wielkopolskie firmy rodzinne kładą duży nacisk na tradycyjne wartości i zabezpieczenie przyszłości. Najczęściej zajmują się usługami i niechętnie zaciągają kredyty. - Dorabiamy się dłużej, ale idziemy dalej, najlepiej dzięki własnemu kapitałowi - mówi Ewa Więcek-Janka z Katedry Marketingu i Sterowania Ekonomicznego Politechniki Poznańskiej. Z targów na giełdę

- Firmy rodzinne są obecne we wszystkich branżach, formach i wielkościach - mówi prof. Maciej Stradomski z Katedry Inwestycji i Rynków Kapitałowych UEP. - Może się wydawać, że skoro działają od lat 90. to są to głównie małe i  średnie przedsiębiorstwa. W  rzeczywistości jednak firmy rodzinne stanowią 2/3 spółek na giełdzie - dodaje.

Największą grupę firm rodzinnych stanowią mikro-przedsiębiorstwa zajmujące się usługami, ponieważ wymagają one najmniejszego kapitału.
- To wielkopolskie geny i rodzinne tradycje pchnęły mnie w kierunku otwarcia własnej działalności zamiast podjęcia pracy na uczelni - wspomina Krzysztof Hadryś, prowadzący od 30 lat firmę Gartenholz. - W rodzinie były tradycje stolarskie, sam skończyłem technologię drewna.

Początkowo rodzina zajmowała się stolarką okienną i produkcją drzwi. Na początku lat 90. znaleźli jednak niszę, stolarkę ogrodową.

- Teraz wysyłamy swoje produkty nie tylko na rynek wielkopolski, ale też do Anglii czy Hiszpanii - mówi Krzysztof Hadryś. - Zaczynaliśmy od rozpoznania rynku na targach w  Niemczech, potem Hiszpanii, podglądaliśmy, co Zachód ma w tym temacie do zaoferowania.

Obecnie Polska jest już prawie monopolistą tej branży. Polskie produkty są chwalone za wysoką jakość i konkurencyjną cenę. - Zatrudniamy około 50 osób, wszystkich na  umowę o pracę - podkreśla prezes firmy Garenholz.

Rodzinna, czyli jaka?

Zainteresowanie firmami rodzinnymi rośnie, odkąd okazało się, że w dobie kryzysu gospodarczego są one stabilniejsze od dużych korporacji. Określenie rodzinne kojarzone jest pozytywie.
- Firmy zaczęły konkurować  ze sobą, korzystając ze swojej rodzinności - uważa prof. Maciej Stradomski. - Teraz świadomość bycia firmą rodzinną stanowi o jej sile.
Poza problemami, które mogą dotknąć każdego przedsiębiorstwa, jak wahania kursu walut czy niebotyczna liczba kontroli i inspekcji, firmy rodzinne muszą zmierzyć się też z psychologicznymi barierami.
- Część problemów wynika z łączenia relacji biznesowych i rodzinnych - mówi Krzysztof Hadryś.  - Staramy się w biurze rozwiązywać sprawy firmy, a sprawy rodzinne w domu.  Ważny jest też podział kompetencji i obowiązków, ja zajmuję się sprzedażą, żona finansami, a córka handlem zagranicznym.

Siłę rodziny widać zwłaszcza w trudnych sytuacjach.  Rodzina jest zdolna do większych poświęceń i większej elastyczności.

- Kilka lat temu mieliśmy z żoną wypadek samochodowy. Córka była wtedy w stanie zająć się wszystkim, zanim wróciliśmy do  zdrowia - mówi prezes Hadryś. - Ale jeśli na  co dzień trzeba zostać dłużej, to też nie trzeba o to nikogo prosić. 

Firmy rodzinne zaczynają też wzbudzać większe zaufanie. Nie podejmują zbyt ryzykownych działań, aby mieć co przekazać kolejnym pokoleniom. Z boku oceniane jest to czasem jako nepotyzm.
- Są stabilniejsze, bo mają właściciela, który nadzoruje, kontroluje i dba o swoją firmę właśnie dlatego, że zainwestował swoje pieniądze i często swoje nazwisko - mówi prof. Maciej Stradomski. - Nepotyzm może funkcjonować w  korporacjach, gdzie dysponuje się cudzymi pieniędzmi. Właściciel rodzinny chce mieć pewność, że jego pieniędzmi i nazwiskiem będzie się rozsądnie zarządzać, więc zatrudnia członków rodziny.

II Kongres Biznesu Rodzinnego
"Nowe Horyzonty" to hasło Drugiego Kongresu Biznesu Rodzinnego, który w dniach od 19 do 20 marca odbędzie się w Poznaniu. Kongres powstał z myślą o właścicielach zarówno małych, średnich, jak i dużych firm rodzinnych. Zadaniem kongresu ma być merytoryczne przekazanie wiedzy oraz doświadczenia szefów polskich i zagranicznych firm. Jednym z głównych tematów będzie wchodzenie na zagraniczny rynek. Nie zabraknie jednak też panelistów omawiających problemy sukcesji oraz wpływu profesjonalnego zarządzania na  wyniki finansowe firmy.

Wśród panelistów znajdą się szefowie odnoszących sukcesy firm, dziennikarze, naukowcy i radcy prawni.
O tym, jak od firmy rodzinnej przejść do koncernu globalnego, opowie Ewald Raben, prezes jednej z największych w Europie firm transportowych. Jacek Santorski, trener i dyrektor programowy Akademii Psychologii Przywództwa, wyjaśni, jak zadbać o zdrową rodzinę i zdrowy biznes. Co czeka na sukcesorów po przejęciu władzy? Wyjaśni to na podstawie własnych doświadczeń Monika Siecińska-Jaworowska, właścicielka firmy Suempol.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski