Jak informuje Czytelnik barierka „zniknęła” z mostu kilka tygodni temu. Leży obok, w wodzie.
- Prawdopodobnie barierkę „wypchnęła” przejeżdżająca tamtędy ciężarówka z długą naczepą. O sile, jaka została użyta, świadczą również powyrywane krawężniki oraz słupek. Na wale widać ślady kół od naczepy – opisuje mieszkaniec. Dodaje, że sprawę od razu zgłosił straży miejskiej. – Patrol przyjechał i otaśmował most. Niestety na tym się skończyło – komentuje.
– Nie możemy zrobić nic więcej poza zabezpieczeniem miejsca i powiadomieniem o zagrożeniu zarządcy drogi – mówi Piotr Kubczak, komendant straży miejskiej w Swarzędzu. – Tak też zrobiliśmy.
– Pojechałem do urzędu gminy żeby sprawdzić czy coś się w tej sprawie dzieje. Niestety niczego się nie dowiedziałem. Nie widać też żeby cokolwiek w tej sprawie się ruszyło – alarmuje Czytelnik. Zaznacza, że sprawa jest poważna. – Most znajduje się na szlaku gdzie w weekendy przejeżdża sporo osób na rowerach. Na dodatek, niedaleko znajdują się ogórki działkowe, na które przyjeżdża dużo dzieci. Jedną z atrakcji są zabawy przy rzece. Czy trzeba czekać aż ktoś spadnie do rzeki i się? – irytuje się mieszkaniec.
Urząd Miasta i Gminy w Swarzędzu utrzymuje jednak, że sprawy nie zbagatelizował.
– Wydaliśmy już zlecenie na naprawę mostu. Sprawa trwa, bo trzeba zamówić i wykonać nową barierkę. Sądzimy, że w przyszłym tygodniu prace zostaną przeprowadzone i most znów będzie bezpieczny – wyjaśnia Hanna Ostant- Jaskuła z referatu budownictwa i infrastruktury UMiG w Swarzędzu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
