Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierzyciel domaga się ogłoszenia upadłości poznańskich ZNTK

Rafał Cieśla
Takie hasło wznosiła załoga ZNTK w czasie strajku 2005 r. Czy teraz będzie podobnie?
Takie hasło wznosiła załoga ZNTK w czasie strajku 2005 r. Czy teraz będzie podobnie? Andrzej Szozda
Pracownicy poznańskich Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego cały czas czekają na wypłatę zaległych pensji. Z naszych informacji wynika jednak, że mogą ich szybko nie otrzymać.

Do sądu wpłynął bowiem wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. A tymczasem, mimo fatalnej sytuacji tej fabryki i jej głównego akcjonariusza - spółki Sigma, podjęto uchwałę o wynagrodzeniu dla prezesa tej ostatniej - Zbigniew M. Chodzi o 16,5 mln zł!

Dwa tygodnie temu zdesperowana załoga nie chciała wypuścić z fabryki władz ZNTK Poznań. Spór rozwiązał Zbigniew M. Pracownicy otrzymali po 600 złotych zaliczki. Prezes obiecał również, że pozostałe zaległości zostaną uregulowane. Kiedy? Tego nie wiadomo. Dziś sąd zajmie się wnioskiem jednego z wierzycieli o ogłoszenie upadłości przedsiębiorstwa.

Pewne jest natomiast to, że Zbigniew M. zadbał o swoją przyszłość. Polska Głos Wielkopolski dotarła do sprawozdania przygotowanego przez zarządcę przymusowego firmy Sigma, która jest właścicielem ZNTK Poznań. Jej prezesem jest właśnie Zbigniew M.

Sigma również znajduje się w fatalnej sytuacji. Do sądu w Legnicy trafił wniosek o ogłoszenie jej upadłości. Wyznaczono już zarządcę przymusowego, który spotkał się ze Zbigniewem M. i zażądał dokumentów dotyczących spółki. Z ich analizy wynika m.in., że pod koniec zeszłego roku podjęto uchwałę o wynagrodzeniu dla prezesa Zbigniewa M. W dokumencie określono je aż na 16,5 miliona złotych. Zaznaczono, że jest to wynagrodzenie za okres od 2004 do 2009 roku.

- Mam nadzieję, że organy ścigania zajmą się tą sprawą - podkreśla Wiesław Gumny, były współpracownik M. i obecny prezes ZNTK Poznań (patrz ramka). - Dziś jednak trzeba ratować nasz zakład. O wniosku o upadłość dowiedziałem się przypadkiem. Będziemy walczyć o jego cofnięcie - zapowiada Wiesław Gumny.

Kwota 16,5 mln zł może szokować, biorąc pod uwagę także sytuację finansową Sigmy. Firma od kilku lat znajduje się w fatalnej sytuacji finansowej. Zalega swoim wierzycielom ok. 17,5 mln zł (stan do 6 kwietnia 2009 r.). Dodatkowo dwa konta firmowe są zajęte przez komorników. Tak przynajmniej wynika z dokumentów zarządcy przymusowego Sigmy.

Zarządca nie chciał komentować naszych informacji. Udało nam się jednak dotrzeć do biegłego z dziedziny ekonomii Gabriela Potocznego. Badał on finanse Sigmy na zlecenie prokuratury. - Ta firma nie ma żadnych szans na dalsze istnienie. Jej upadłość to kwestia czasu. Podobnie wygląda sytuacja poznańskich ZNTK, dla których również nie ma nadziei na przetrwanie - tłumaczy biegły sądowy Gabriel Potoczny.

Największym majątkiem Sigmy są akcje poznańskich ZNTK. Jak się jednak okazuje, wierzyciele firmy Zbigniewa M. dokonali już zabezpieczeń na akcjach fabryki.

Z naszych informacji wynika też, że prezes M. zaciągał wielomilionowe pożyczki, które poręczał majątkiem poznańskiej spółki. Najcenniejszym jego składnikiem są grunty, na których stoi fabryka. To ponad 20 ha położonych w centrum stolicy Wielkopolski. W wyniku działania Zbigniewa M. ZNTK Poznań straciły już część praw do tych terenów. Do pozostałych swoje prawa zgłaszają wierzyciele Sigmy i ZNTK Poznań.

Wnioski o upadłość tych spółek to jednak niejedyne problemy Zbigniewa M. Prokuratura Rejonowa Poznań Wilda oskarżyła go m.in. o przywłaszczenie majątku. Chodzi o lokomotywy, które Zbigniew M. sprzedał, choć nie należały do niego. Ich wartość oszacowano na około 8 mln zł. Za ten czyn grozi M. nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Mimo tych problemów Zbigniew M. nie zamierza zaprzestać swojej działalności gospodarczej. I choć w ogłaszanych przetargach dotyczących między innymi napraw i modernizacji szynobusów (tym zajmuje się właśnie ZNTK Poznań) próżno szukać takich firm jak Sigma czy ZNTK Poznań, to jednak bierze w nich udział spółka Sigma Tabor.

Formalnie została ona zarejestrowana w zeszłym roku w Warszawie. W jej władzach są te same osoby co w ZNTK Poznań. To właśnie ta firma startuje teraz w przetargach w branży kolejowej. Udało się jej zdobyć już zamówienie od województwa podlaskiego na naprawę jednego autobusu szynowego. Ta sztuka nie udała się jednak w Wielkopolsce.

- Musieliśmy wykluczyć tę firmę z przetargu - opowiada Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - Sigma Tabor nie spełniała bowiem podstawowych kryteriów. Chodzi m.in. o doświadczenie w podobnych naprawach czy brak kadry - dodaje wicemarszałek Wojciech Jankowiak.

Zbigniew M., po naszych poprzednich publikacjach o ZNTK Poznań, zapowiedział, że nie będzie rozmawiał z Polską Głosem Wielkopolskim. Wcześniej jednak zapewniał, że zawsze działał dla dobra fabryki przy ul. Roboczej. Winą za obecne kłopoty spółki obarczył swoich poprzednich współpracowników, między innymi Wiesława Gumnego.

Tej wersji nie podzielają jednak pracownicy poznańskich ZNTK. Niektórzy z nich wiedzą już o możliwej upadłości spółki, w której wielu z nich przepracowało całe swoje życie. Dlatego zapowiadają walkę o uratowanie fabryki przy ulicy Roboczej w Poznaniu.

Poznańskie ZNTK to fabryka z niemal 150-letnią tradycją
To stamtąd w czerwcu 1956 r. wyszli pracownicy, aby walczyć o wolność. Od momentu, gdy zakład trafił w prywatne ręce, trwa walka o jego istnienie. W 2005 r. właścicielem przedsiębiorstwa została spółka Sigma. Przejęła ona firmę na fali strajków. Prezesem został Andrzej Nizielski, a jego zastępcą Wiesław Gumny. Do zajęcia tych stanowisk przekonał ich Zbigniew M., prezes Sigmy. Obiecał zamówienia dla ZNTK, a pracownikom regularne wypłaty. M. początkowo wzbudzał zaufanie. Później okazało się, że jego obietnice nie mają pokrycia. Pod koniec 2008 r. Gumny i Nizielski wymówili umowy, jakie łączyły ZNTK z Sigmą. - Podejrzewaliśmy, że Sigma wyprowadzała pieniądze z ZNTK, dlatego cofnęliśmy pełnomocnictwa - mówi Gumny. Doszło do sytuacji, że fabryka miała dwa zarządy. W maju poznański sąd uznał, że prezesem ZNTK Poznań jest Wiesław Gumny. Wyrok na razie jest nieprawomocny. Dlatego władzę w spółce nadal pełnią osoby związane ze Zbigniewem M.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski