Czy Wilda to na pewno najlepsze miejsce, aby otworzyć lokal?
Łukasz Warzybok: Do tej pory mieliśmy tylko pizzę na dowóz. Największa i najbogatsza część naszej klienteli jest właśnie z Wildy. Nas samych to trochę zaskoczyło, ale znamy już tych klientów i zdecydowaliśmy, że tu właśnie otworzymy lokal. Tym bardziej, że na Wildzie brakuje miejsc, w których można się umówić, porozmawiać i dobrze zjeść.
Dlaczego może wam się to udać?
Łukasz Warzybok:Mamy duży ogródek, gdzie planujemy wyświetlać filmy i organizować wydarzenia kulturalne. Nie chcemy żadnego baneru. Myślimy o estetycznym muralu, który zasłoni graffiti na kamienicy. Chcemy współpracować z każdym, kto też chce ożywić tę dzielnicę.
Z czym macie największy problem?
Łukasz Warzybok:Wcześniej działały tu dość głośne lokale. Mieszkańcy trochę się obawiają kolejnego i ja ich rozumiem. Nasi sąsiedzi będą mieć stały rabat, ale wsparcie akcji przyda się właśnie do zbudowania zaufania wśród okolicznych mieszkańców. Przy Starym Browarze kończy się ciąg komunikacyjny, a dalej na Wildę jadą już tylko jej mieszkańcy. Chcemy to zmienić, otworzyć Wildę dla reszty poznaniaków. Wierzę, że wszyscy na tym zyskają.
Z której dzielnicy Wilda powinna brać przykład?
Łukasz Warzybok:Z żadnej. Powinno się zachować jej charakterystyczny klimat. Reklamy są tu agresywne i chaotyczne, więc organizatorzy Wildy na Glanc mają duże pole do popisu, ale przy tych wszystkich zmianach najważniejsze jest, żeby nie powstało tu drugie centrum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?