Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Winnetou. Wódz Apaczów, którego pokochała Europa

Katarzyna Sklepik
Winnetou zginął od strzału, podczas akcji uwalniania białych osadników z niewoli Siuksów. Kula weszła w płuco, powodując dość szybką, bolesną śmierć Apacza. Pierre Brice zmarł wskutek zapalenia płuc
Winnetou zginął od strzału, podczas akcji uwalniania białych osadników z niewoli Siuksów. Kula weszła w płuco, powodując dość szybką, bolesną śmierć Apacza. Pierre Brice zmarł wskutek zapalenia płuc kadr z filmu
Jak powstaje kultowe kino? Wystarczy do roli Indianina w niemieckiej produkcji, zatrudnić francuskiego aktora. Amerykańską prerię z powodzeniem zastąpią tereny Jugosławii. Winnetou - fenomen, choć pełen paradoksów.

Manitou się uśmiecha. Wie, że nadchodzi prawdziwy przyjaciel. Usiądą razem przy ognisku, jak dawniej po polowaniu. Będą rozmawiać. O starych, dobrych czasach... - tak niemiecki "Bild" poinformował o śmierci Winnetou. 6 czerwca - w wieku 86 lat - zmarł aktor Pierre Brice. Legendarny wódz Apaczów i wierny przyjaciel "bladej twarzy" - Old Shatterhanda w pamięci swoich fanów i tak pozostanie nieśmiertelny.

Wszystko zaczęło się w 1962 roku, podczas jednego z niemieckich festiwali filmowych. Tam mało znanego francuskiego aktora wypatrzył reżyser Harald Reinl, który poszukiwał odtwórcy głównej roli w ekranizacji powieści Karola Maya. Pierre Brice nie był zachwycony rolą - małomównego! - Winnetou, ale uległ namowom reżysera. Była to najważniejsza zawodowa decyzja, jaką podjął aktor. I choć krytycy zarzucali mu brak umiejętności, Pierre Brice w tamtym czasie swoją popularnością ustępował jedynie hollywoodzkim gwiazdom - Niemcy, Austria, Włochy i Europa Środkowo-Wschodnia za nim szalały! Zwłaszcza żeńska część publiczności.

To pierwszy paradoks tego kultowego już dzisiaj filmu. Niezbyt znany w swoim kraju aktor - grał jedynie drugoplanowe role i pracował jako model oraz tancerz -podbija serca fanów powieści Karola Maya z#krajów bloku wschodniego i okolicznych. W dawnych NRD i RFN a dzisiejszych Niemczech był, jest i będzie gwiazdą. Choć agent aktora Thomas Claassen jeszcze tego nie potwierdził, wiele wskazuje na to, że Pierre Brice zostanie pochowany właśnie tam. - Jego serce zbliża się do Niemiec, gdzie żyje w tak wielu sercach - napisał Sven Kuschel w "Bildzie".

Każdy chciał być Indianinem

Pierwszym - z jedenastu filmów o przygodach młodego wodza Apaczów - był "Skarb w Srebrnym Jeziorze". Nakręcony w 1962 roku film, w ciągu 18 miesięcy obejrzało 3 miliony widzów. Gdy w kinach wyświetlano kolejne części Winnetou, pustoszały ulice. Poranne i południowe seanse były świetną okazją do wagarów w szkole. Zagorzali fani zbierali makulaturę i sprzedawali butelki, by zebrać fundusze na kolejny bilet.

Siermiężne, betonowe PRL-owskie podwórka często zamieniały się w pustynne prerie, gdy młodzi chłopcy przebrani za Indian toczyli walkę z kowbojami. Z charakterystycznym okrzykiem i tańcami wokół usypanego z gałęzi ogniska odganiali złe duchy, lub prosili Manitou o pomoc.

Kolorowa krajka zawiązana na skroni, beżowy strój z frędzlami na rękawach i nogawkach. Biało-niebieskie naszywki z koralików. Skórzana plecionka imitująca pas. Za nim finka, a w dłoni drewniany karabin z ćwiekami - tak przebrany na szkolnych balikach Winnetou miał ogromne powodzenie, zwłaszcza wśród koleżanek, które chętnie w warkocze wplatały piórka jak Apanaczi.

W latach 60. bawili się tak także dorośli, organizując słynne tygodnie indiańskie. Fascynacja Dzikim Zachodem, w czasach industrializacji i zadymionych jakby nierzeczywistych miast rosła. A ideał nietkniętego cywilizacją kraju, był Niemcom potrzebny. Dlatego próbowano połączyć uwielbienie dla westernu i sentyment do powieści Karola Maya z niemiecką kulturą.

Sprawdziło się! Przyjaźń i braterstwo krwi szlachetnego Indianina i Old Shatterhanda (białego westmana pochodzenia niemieckiego) miała być przykładem dla innych. Miała pokazać jak wespół można zwyciężać zło, dobrem i szlachetnymi uczynkami. Gdy wódz Apaczów zginął w nakręconym w 1965 roku filmie "Winnetou III: Ostatnia walka" widzowie zasypali wytwórnię filmową listami, w większości z pogróżkami, że ich bohater nie może tak zginąć.

Stąd pomysł wytwórni, by dokręcić kilka filmów opowiadających o wcześniejszych przygodach Apacza. Po 30 latach od ostatniej części - w 1998 roku - nakręcono "Winnetou powrócił".

Pierre Brice w wywiadzie powiedział kiedyś, że nigdy nie żałował tego, że całe życie poświęcił roli Winnetou. Nawet biografia autora - wydana w 2004 roku - nosi tytuł "Winnetou i ja".

- Niewiele osób wie, jak żyłem wcześniej i jak żyję od czasu Winnetou - mówił Pierre Brice. - Był ważną częścią mojego życia i zawdzięczam mu bardzo wiele. Myślę, że jeszcze dla wielu ludzi wódz Apaczów będzie dobrym nauczycielem, zwłaszcza w trudnych sytuacjach.

I tak, Pierre Brice zdeklarowany przeciwnik faszyzmu i nazizmu, który za najważniejsze wartości uznawał pokój, wolność, tolerancję i godność człowieka zagrał Winnetou - ulubionego bohatera ulubionych powieści... Adolfa Hitlera. Paradoks drugi.

Niemiecki western na jugosłowiańskiej ziemi

W Deutsche Welle, Bernd Desinger z Muzeum Filmu w Düsseldorfie przyznaje, że w latach 60. XX wieku, niemieckie westerny charakteryzowały się najwyższą jakością filmowego rzemiosła. - Po pierwsze był to sensacyjny film kolorowy - zaznacza Bernd Designer. -"Skarb w Srebrnym Jeziorze" był też pierwszym niemieckim filmem w technice Cinemascope: wspaniały błękit nieba, niesłychany pejzaż. Te filmy stwarzały znakomitą iluzję rzeczywistości - Dziki Zachód na wyciągnięcie ręki i co ciekawe, zostały pozytywnie przyjęte w... Ameryce.

Twórcom nie brano nawet za złe, że krajobrazy niezupełnie odpowiadały rzeczywistym. - Wiele rzeczy się nie zgadzało: Apacze żyli na pustyni, a nie w pobliżu idyllicznych wodospadów górskich. Nie pływali też w kanu ubrani w skórzane stroje jak Winnetou - dodaje Bernd Desinger.

Na przykład w obozowisku Szoszonów - w filmie "Winnetou w Dolinie Sępów" - widzimy totem, który nie występuje w ich kulturze. Totemów takich używają tylko plemiona zamieszkujące obszar północnego wybrzeża Pacyfiku Ameryki Północnej.

Filmy powstałe w koprodukcji niemiecko-jugosłowiańsko-włoskiej zachwycały widzów żywą akcją, dzielnymi i przystojnymi bohaterami oraz krajobrazami pełnymi niedostępnych skał. Choć były nierealne i kiczowate, stały się kultowe dla kilku pokoleń. W amerykańską prerię zamieniały się m.in. Park Narodowy Jezior Plitwickich czy okolice kanionu Zrmanja (Jugosławia, obecnie Chorwacja). Film kręcono też w Berlinie i Hamburgu. Dwie części: "Winnetou i Old Shatterhand" i "Winnetou w Dolinie Śmierci' wyprodukował Polak - Artur Brauner.

Wyobrażenie wolności Indian i piękno Dzikiego Zachodu, niemające odzwierciedlenia w Ameryce (tamtych, opisywanych przez Karola Maya czasów) to trzeci paradoks.

A czwarty - to bohater promowany, ale nie zawsze właściwy. Oto dowcipny przykład: Podczas wizytacji na lekcji, nauczycielka pyta dzieci: "Szlachetny, dobroczyńca ludzkości to...". Zgłasza się Jasiu i odpowiada: "Włodzimierz Lenin". - Brawo Jasiu, piątka - odpowiada pani. Jasiu, siadając mamrocze do zdjęcia w piórniku: "Sorry Winnetou, ale business is business".

***

Pierre Brice urodził się 6 lutego 1929 roku w Breście. Francuski aktor, piosenkarz, autor tekstów i działacz charytatywny. Pochodził ze starej bretońskiej rodziny szlacheckiej. W czasie II wojny światowej, był kurierem francuskiego ruchu oporu. Po wojnie wyjechał do Algierii, walczył w Indochinach. W 1951 roku odznaczony został trzema medalami za odwagę, zaś w#2007 roku - orderem francuskiej Legii Honorowej. Zmarł 6 czerwca 2015 roku w Paryżu.
Sławę i uznanie zdobył rolą Winnetou w serii niemiecko-włosko-jugosłowiańskich westernów. Zagrał też Jana Skrzetuskiego we włoskiej ekranizacji "Ogniem i mieczem" i … był włoskim „Zorro”.

Seria o Winnetou
1962 rok: Skarb w Srebrnym Jeziorze
1963 rok: Winnetou I: Złoto Apaczów; Winnetou wśród Sępów
1964 rok: Winnetou II: Ostatni renegaci; Winnetou i Old Shatterhand
1965 rok: Winnetou III: Ostatnia walka; Winnetou i król nafty; Winnetou i Old Surehand
1966 rok: Winnetou i Apanaczi; Winnetou i Old Firehand
1968 rok: Winnetou w Dolinie Śmierci
1998 rok: Winnetou powrócił

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski