Winogrady: Mieszkańcom grozi odcięcie internetu

- INEA nie płaci nam za prąd, który pobierają jej urządzenia do dostarczania Internetu na naszych osiedlach - twierdzi Paweł Suchorski, kierownik Winogradzkiej Telewizji Kablowej.

Tak uzasadnia odcięcie w ubiegły czwartek dostępu do Internetu klientom firmy na terenie Winograd. Przerwa nie była zapowiedziana,

Dostęp do sieci odłączyła Poznańska Spółdzielnia Mieszkaniowa Winogrady, do której należy winogradzka kablówka. Mogła zablokować Internet, gdyż to w jej budynku są urządzenia, którymi sieć dostarczana jest do poszczególnych mieszkań. Umieszczono je tam w oparciu o porozumienie PSM z INEA zawarte w 2000 roku.

- W umowach nie ma nic o dodatkowych opłatach. Jeśli przez tyle lat nie było tej kwestii to dlaczego pojawia się teraz? - dziwi się Tomasz Zmyślny, dyrektor generalny INEA S.A.

Żądanie opłaty za prąd spółdzielnia przedstawiła w czerwcu br. Od tamtego czasu prowadzona była korespondencja, która nie przyniosła porozumienia. INEA twierdzi, że nawet jakby chciała, to nie mogła spełnić żądań.

INEA uważa, że nie chodzi o opłaty za prąd tylko o chęć przejęcia klientów

- To nielogiczne, że zarzuca nam się brak zapłaty, a zarazem nie podaje, jakiej sumy rzekomo nie zapłaciliśmy - wyjaśnia Tomasz Zmyślny.

- Gdyby chcieli zapłacić, to mogli założyć sobie podlicznik i ustalić wysokość opłat - ripostuje Paweł Suchorski.

Zdaniem przedstawicieli firmy INEA nie chodzi o pieniądze za prąd tylko o zamiary przejęcia jej klientów, gdyż Wino-gradzka Telewizja Kablowa sama świadczy usługi telekomunikacyjne.

- Odbieramy tego rodzaju działania jako nieuzasadniony nacisk i dążenie do ograniczenia konkurencji na winogradzkich osiedlach - ocenia Tomasz Zmyślny.

- Nasza walka faktycznie nie dotyczy tylko opłat za prąd. Mamy także zastrzeżenia co do treści ofert telekomunikacyjnych firmy INEA - przyznaje Paweł Suchorski.

INEA twierdzi, że wielu klientów z Winograd skarżyło się na czasowy brak usługi i obawia się co będzie dalej. Dlatego po otrzymaniu pisma grożącego tym razem definitywnym odcięciem sieci, firma zapłaciła wczoraj za prąd szacunkową opłatę.

Czy w czwartek Internet zostanie odcięty? Zapytaliśmy o to Suchorskiego, ale nie udzielił rozstrzygającej odpowiedzi.

- Odcinanie Internetu to skandaliczne postępowanie. Każdy powinien mieć prawo decydować z jakiego dostawcy usług korzysta - mówi rozgoryczony pan Jan, mieszkaniec Winograd.

W ubiegłym miesiącu ONZ przyjęłą rezolucję, że dostęp do Internetu należy do podstawowych praw człowieka.

W 2010 roku PSM wypowiedziała firmie INEA umowy na dostęp do telewizji kablowej na os. Kosmonautów. Klientów przejęła wtedy WTK. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na PSM karę finansową za ograniczenia konkurencji niezależnych operatorów. Decyzja jest nieprawomocna i PSM odwołała się od niej.