Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Lech Poznań 0:1. Pedro Tiba dał Kolejorzowi trzecią wygraną z rzędu [ZDJĘCIA, RELACJA]

Maciej Lehmann
Wisła Kraków - Lech Poznań 0:1Przejdź do kolejnego zdjęcia --->
Wisła Kraków - Lech Poznań 0:1Przejdź do kolejnego zdjęcia --->Anna Kaczmarz, Wojciech Matusik
Lech Poznań pod wodzą Adama Nawałki wrócił na zwycięską ścieżkę i gra bardzo skutecznie. Bohaterem meczu z Wisłą w Krakowie został strzelec pięknego gola Pedro Tiba.

W piątkowy wieczór pod Wawelem działo się dużo ciekawych rzeczy. Najpierw kibice "Białej Gwiazdy" pasjonowali się tym czy na mecz z Lechem Poznań przyjadą nowi właściciele Wisły: Vanna Ly i Mats Uno Hartling, a także Adam Pietrowski, który w nowym rozdaniu zostanie najprawdopodobniej dyrektorem sportowym.

Gdy gruchnęła wiadomość, że ten egzotyczny tercet wylądował w Balicach czuć było w Krakowie dużą ulgę. Póki jednak nie zostanie wpłacona pierwsza rata za zakup krakowskiego klubu nic nie jest przesądzone.

Drużyna Macieja Stolarczyka też stanęła na wysokości zadania. Chociaż piłkarze od lata nie dostają pensji to wciąż zachowują pełen profesjonalizm. W spotkaniu z Lechem też ustawiła wysoko poprzeczkę, od początku byliśmy świadkami żywego, interesującego pojedynku.

Łukasz Trałka po meczu Wisła Kraków - Lech Poznań:

Szkoleniowcy obu drużyn zapowiadali, że zagrają o pełną pulę i rzeczywiście sytuacji bramkowych nie brakowało. Co ważne, były po niezłych akcjach. W pierwszym kwadransie lepiej prezentował się Lech. W 6 min. gospodarzy uratowała poprzeczka, po "centrostrzale" Marcina Wasielewskiego. Gdyby kopnął ciut niżej, tym zepsutym dośrodkowaniem mógł wpisać się na listę strzelców.

Jeszcze lepszą okazję miał chwilę później Tymoteusz Klupś. Podopieczni Adama Nawałki zamknęli "Białą Gwiazdę" w hokejowym zamku. W końcu na wrzutkę w pole karne zdecydował się Kostewycz. Bramkarz Wisły Mateusz Lis minął się z piłką, która spadła pod nogi młodego skrzydłowego, ale strzelił zbyt słabo i w ostatniej chwili wybił ją Marcin Wasilewski.

Klupś zachował się bardzo przytomnie w następnej akcji. Świetnie dograł przed bramkę do Christiana Gytkjaera, ale Duńczyk uderzył bardzo niecelnie. Wisła zrewanżowała się kąśliwym uderzeniem Kostala. Zasłonięty Matus Putnocky śledził lot piłki wzrokiem. Dobrze, że wiślak nieznacznie się pomylił.
Serca poznańskich kibiców mocniej zabiły natomiast po uderzeniu z woleja Pedro Tiby. Piłka kilka centymetrów przeleciała nad poprzeczką. Kolejorz w tym fragmencie grał dobrze, żałować można było tylko, że był nieskuteczny.

Optyczna przewaga gości zakończyła się po mocnym uderzeniu Amarala w sam środek bramki. Od tego momentu aż do końca pierwszej odsłony inicjatywa należała do Wisły. W 37 min. Kolejorza od straty gola uratował Putnocky. Słowak w świetnym stylu obronił główkę Wasilewskiego z 5 metrów, a potem poradził też sobie z dobitką Korta.

Wisła widząc, że dosyć niepewnie w obronie spisuje się Wasielewski, podkręciła jeszcze tempo, ale brakowało w jej szeregach kogoś takiego jak Zdenek Ondrasek. Najlepszy snajper gospodarzy pauzował za kartki.

Po zmianie stron znów lepiej prezentowała się "Biała Gwiazda". Lech był pasywny, pozwalał gospodarzom rozwijać skrzydła, a na dodatek zbyt łatwo marnował swoje okazje do kontrataku. Po kwadransie goście się przebudzili i znów w opałach był Mateusz Lis. Po krótkim rozegraniu z Łukaszem Trałką nastąpiła wrzutka Pedro Tiby w pole karne do Chrstiana Gytkjaera, ale dobre uderzenie głową Duńczyka, bramkarz Wisły sparował na róg.

Rozstrzygnięcie nastąpiło w 75 minucie. Makuszewski próbował strzelać, ale został zablokowany. Do odbitej piłki dopadł przed polem karnym Pedro Tiba i płasko uderzył w długi róg. Lis wyciągnął się jak struna, ale nie był w stanie uchronić swojego zespołu przed stratą gola.

W końcówce już niewiele się działo. Wisła nie była w stanie niczym zaskoczyć Lecha i poznaniacy odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. To dało im awans na trzecie miejsce w tabeli.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wisła Kraków - Lech Poznań 0:1. Pedro Tiba dał Kolejorzowi trzecią wygraną z rzędu [ZDJĘCIA, RELACJA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski