Wisła Kraków - Lech Poznań 1:3. Oceniamy piłkarzy Kolejorza

MATUS PUTNOCKY 6
Przy bramce z wolnego Carlitosa nie miał nic do powiedzenia. Z innymi strzałami radził sobie bez problemu. Inna sprawa, że nie był to mecz, w którym akcja goniła akcję, a bramkarze mieli pełne ręce roboty. Putnocky nie może jednak po spotkaniu narzekać na brak zatrudnienia...

Zobacz relację z meczu: Wisła Kraków - Lech Poznań 1:3 [RELACJA, WYNIK, ZDJĘCIA]

PIOTR TOMASIK 6
Jak na człowieka, który wszedł do ligowej piłki z „zamrażarki”, to wypadł bardzo pozytywnie. Zupełnie nie było widać, że brakuje mu ogrania. W 10 min mógł idealnie obsłużyć Christiana Gytkjaera, a pod koniec pierwszej połowy wywalczył karnego.

NIKOLA VUJADINOVIC 6
Rozpoczął w swoim stylu, czyli bezbłędnie „kasował” wszystkie groźne sytuacje. W ramach solidności naprawił też poważny błąd Macieja Gajosa. Potem jednak zetknął się z niesolidnością arbitra, który dopatrzył się faulu po czystej interwencji Czarnogórca.

Zobacz też: Magazyn "Wokół Bułgarskiej" po meczu z Wisła - Lech

EMIR DILAVER 6
Tradycyjnie już pewny punkt poznańskiej defensywy i to bez względu na to, czy gra z boku czy na środku obrony. Świetnie zastąpił Roberta Gumnego. Zwody Carlitosa nie robiły na nim żadnego wrażenia.

RAFAŁ JANICKI 6
Miał dobre momenty. Wtedy choćby, gdy zablokował groźny strzał Jesusa Imaza. Miał też jednak momenty rozkojarzenia, kiedy zamiast spokojnie rozgrywać piłkę, decydował się na długie podanie. Piłka zazwyczaj lądował wówczas na aucie albo przy nodze wiślaka.
MACIEJ GAJOS 5
Bezbarwny występ kapitana Kolejorza, który seryjnie zaliczał straty, niecelne podania i dziwne upadki. Wiadomo, że w Lechu nie zostanie już nigdy mistrzem kreacji, ale w ramach zadań od czarnej roboty nie powinno mu się przytrafić tyle pomyłek, co w Krakowie.

ŁUKASZ TRAŁKA 6
Może komuś się nie podobać, że jego gra jest przewidywalna i mało efektowna, ale z drugiej strony każdy trener chciałby mieć w składzie tak równego zawodnika. Jest niezastąpiony w roli łatającego dziury i zabezpieczającego tyły gracza.

Zobacz relację z meczu: Wisła Kraków - Lech Poznań 1:3 [RELACJA, WYNIK, ZDJĘCIA]

TYMOTEUSZ KLUPŚ 6
W pierwszej połowie był stremowany, a w drugiej poniewierany. Trzeba jednak pamiętać, że nigdy wcześniej nie grał w ekstraklasie od pierwszej minuty. Dlatego pewnie wolał za bardzo nie ryzykować, żeby uniknąć głupich strat. Potencjał na pewno jednak w nim drzemie...

RADOSŁAW MAJEWSKI 7
Trochę przespał pierwszą odsłonę, w której za dużo miał gestów bezradności, a za mało kluczowych podań. Po przerwie wziął się jednak w garść i zapoczątkował akcję, po której padła druga bramka. Przy trzeciej był już pełnoprawnym asystentem.
DARKO JEVTIC 7
Jego wypieszczone podania i niekonwencjonalne zwody robią różnicę. Może w pierwszej połowie nie był tak często przy piłce jak można było oczekiwać, ale i tak zrobił swoje. Zagranie do Gytkjaera przy drugim golu zamknęło usta wszystkim jego krytykom.

CHRISTIAN GYTKJAER 8
Do 43 min można się było zastanawiać, czy w ogóle nasze największe „żądło” jest na boisku. Potem jednak Duńczyk pewnie wykorzystał karnego, zachował się jak rasowy snajper przy drugiej bramce, a przy trzeciej jak kolekcjoner hat-tricków (to drugi jego taki wyczyn w sezonie). Chapeau Bas Panie Gytkjaer...

GRALI TAKŻE

• OŁEKSIJ CHOBŁENKO – grał za krótko, żeby go ocenić.
• JAKUB MODER – zadebiutował w Lechu w doliczonym czasie gry.
• KAMIL JÓŹWIAK – wszedł na zmianę taktyczną.

POLECAMY:

Co jest na zdjęciach? [TEST GWARY]