Wkrótce do izolatorium w hotelu Ikar trafią osoby z koronawirusem. W Poznaniu powstanie także drugie izolatorium i "Hotel dla medyka"

Prezydent Poznania twierdzi, że finalizowana jest sprawa utworzenia izolatorium w hotelu Ikar. - Będą tu przebywać chorzy w dobrym stanie. Będę mieli zagwarantowaną opiekę medyczną – zapewnia Jaśkowiak. I dodaje, że czynione są też przygotowania do ewentualnego wzrostu zachorowań. - Zaproponowaliśmy wojewodzie, aby w tym celu wykorzystać infrastrukturę Międzynarodowych Targów Poznańskim. Mógłby tutaj powstać szpital polowy na 500 łóżek.

Jak informuje wojewoda wielkopolski na podstawie umowy zawartej pomiędzy szpitalem Strusia a hotelem Ikar, przygotowano 164 pokoje, każdy z osobnym węzłem sanitarnym.

- Izolatorium ma służyć osobom, które w sposób łagodny przechodzą chorobę i nie ma konieczności hospitalizowania ich w szpitalu przy Szwajcarskiej. Z kolei w placówce Strusia będą przebywały osoby, których stan jest poważniejszy. W rezultacie będziemy mieli więcej miejsc dla osób, które trudniej przechodzą koronawirusa – tłumaczy wojewoda wielkopolski, Łukasz Mikołajczyk.

W budynku izolatorium zostały wyznaczone nieprzecinające się strefy poruszania i przebywania dla osób chorych i zdrowych. Szpital Miejski zapewnia opiekę medyczną, natomiast hotel przygotowuje posiłki, które pod drzwi izolatek będą dostarczali wolontariusze PCK. Zadbano o środki ochrony osobistej dla obsługi. Koszty funkcjonowania izolatorium pokrywa NFZ. Wojewoda prowadzi końcowe uzgodnienia w sprawie uruchomienia drugiego izolatorium. Będzie ono także zlokalizowane w Poznaniu, a obiekt, który zostanie przeznaczony na ten cel posiada 155 pokoi.

- W Poznaniu zostanie uruchomiony „Hotel dla medyka” zlokalizowany na poznańskiej Malcie, przeznaczony dla pracowników szpitala zakaźnego, którzy z obawy o bliskich, nie chcą przebywać z rodzinami – tłumaczy Łukasz Mikołajczyk.

W budynku dla medyków przygotowano 40 pokoi. Dzięki wsparciu wojewody, Szpital Miejski wystąpił do spółek Skarbu Państwa o przekazanie w formie darowizny środków na pokrycie kosztów funkcjonowania hotelu.

Czytaj też: W poznańskim szpitalu Strusia przy ul. Szwajcarskiej zostało tylko 120 testów na koronawirusa. Odzieży ochronnej wystarczy na pięć dni

W Szpitalu Miejskim im. Strusia przy Szwajcarskiej w Poznaniu hospitalizowanych jest 89 pacjentów, w tym 52 z pozytywnym wynikiem na koronawirusa, a w kwarantannie domowej z koronawirusem przebywają 34 osoby. - 14 pacjentów jest podłączonych do respiratora – mówi prezydent Jacek Jaśkowiak. I dodaje: - Do tej pory na Szwajcarskiej zmarło siedem osób.

W środę do szpitala przy Szwajcarskiej przyjęto 21 osób, a 22 wypisano. Tego dnia przeprowadzono 77 testów, 9 wyników na obecność koronawirusa było pozytywnych. - Obecnie szpital ma 60 testów i czeka na kolejne dostawy – twierdzi Jaśkowiak. - Zamówiliśmy pięć tysięcy testów. Mam nadzieję, że wkrótce dojdą.

Prezydent podkreśla, że dzięki współpracy z Sanepidem i Uniwersytetem Medycznym w przypadku braku testów w szpitalu Strusia będzie dalsza możliwość ich wykonywania. - Łatwiej i lepiej jest, gdy można je u siebie robić – przyznaje Jaśkowiak.

Niestety, testy, którymi dysponuje Sanepid nie można wykorzystać w laboratorium szpitala Strusia.

Zobacz też: Koronawirus w Wielkopolsce: Raport

Jaśkowiak ujawnił w czwartek, kim jest przedsiębiorca, który wpłacił na konto szpitala przy Szwajcarskiej półtora miliona złotych. - To rodzina – Dorota i Wojciech Pawłowscy, którzy łącznie przekazali na kilka szpitali cztery miliony złotych – mówi Jaśkowiak.

Zobacz też:

IDZIESZ NA ZAKUPY, JEŹDZISZ KOMUNIKACJĄ MIEJSKĄ? – ZABIERZ ZE SOBĄ ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI DŁONI >> Sprawdź produkty dostępne w naszym sklepie <<