Miniony rok był trudnym czasem dla Poznania. Wśród najważniejszych skutków pandemii w wskazać można utratę 35 mln zł wpłat z PIT oraz 67 mln zł ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Władze miasta przeznaczyły na walkę z pandemią ponad 20 mln zł.
– Rok 2020 minął w specyficznych okolicznościach. Dominującym tematem była pandemia, a dzisiaj obserwujemy jej skutki finansowe: mniej pieniędzy z tytułu PIT oraz z komunikacji miejskiej
– mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Jadwiga Emilewicz o PARP w Poznaniu
Pandemia w Poznaniu: inwestycje w ochronę zdrowia
W roku pandemii miasto podjęło szereg działań związanych z przeciwdziałaniem pandemii. Kluczowym działaniem była zmiana profilu szpitala im. J. Strusia na jednoimienny szpital zakaźny. Dodatkowo podjęto liczne inicjatywy pomocowe, zwłaszcza dla poznańskich seniorów. Prezydent Jaśkowiak podziękował radnym za współpracę, z kolei mieszkańcom za okazaną solidarność i odpowiedzialność.
W ubiegłym roku tylko Warszawa miała wyższe PKB, większą liczbę firm na 1000 mieszkańców oraz niższe bezrobocie.
– Silna gospodarka jest istotna. Mamy dobre ratingi, które oznaczają, że miasto ma dobrą zdolność do wywiązywania się ze zobowiązań finansowych. W obliczu pandemii ważne jest poczucie bezpieczeństwa ekonomicznego
– dodawał Jaśkowiak.
Ważną kwestią, którą podjęli włodarze miasta i radni miejscy były inwestycje. Według władz były one sprawnie realizowane, w czym pomogły pandemia i mniejszy ruch na ulicach.
Radni PiS: stagnacja inwestycji w Poznaniu
Z diagnozami prezydenta Jaśkowiaka nie zgadzała się przewodnicząca klubu PiS, Klaudia Strzelecka. Radni PiS głosowali przeciwko udzieleniu wotum zaufania i absolutorium dla władz miasta.
– Jak mamy wierzyć, że wykonanie planowanego budżetu jest możliwe? Winą rządu nie jest to, że w Poznaniu zrealizowano 50 proc. planowanych inwestycji. Podobnie jest z dochodami z Unii Europejskiej, które były najniższe od 2015 r.
– przekonywała.
Według radnej Strzeleckiej największym problemem Poznania są inwestycje. – Te sprawy są jak kula u nogi, która przypomina o niespełnionych obietnicach. Deklarujemy wsparcie i pomoc przy realizowaniu zadań, choć wiele spraw dzieje się bez naszej roli, choćby planowanie budżetu i realizowanie polityki miasta – dodawała.
W podobnym tonie wypowiadał się radny Mateusz Rozmiarek (PiS).
– Przedstawiony raport jest cukierkowy. Brakuje w nim obiektywizmu i racjonalności
– przekonywał.
Radni PiS dodatkowo zwracali uwagę na kwestie ekologii, w tym wycinki drzew.
Stabilność miasta w pandemii
Zdaniem przewodniczącego klubu KO, Wojciecha Kręglewskiego, przedstawiony raport pokazuje, że Poznań jest zarządzany w sposób zrównoważony i odpowiedzialny.
– Mamy dobre parametry, choć to nie jest wyłączna zasługa prezydenta Jaśkowiaka. Miasto jest jednym z liderów rozwoju w Polsce. W tym kontekście należy dokonywać jakiejkolwiek oceny. Rating potwierdza, że sprawy finansowe są prowadzone odpowiedzialnie i zgodnie z interesami mieszkańców
– podkreślał.
Stagnacji inwestycji nie dostrzega Dorota Bonk-Hammermeister.
– Wszędzie są budowy, inwestycje. Wszyscy mieszkańcy to widzą
– mówiła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?