- Rozważamy możliwość zgłoszenia do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez członków rodziny pacjenta, który był hospitalizowany w naszym SOR-ze i narażenia tym samym naszego personelu na możliwość zakażenia się koronawirusem - zapewniał kilka dni temu Krzysztof Kurowski, dyrektor szpitala w Krotoszynie w oświadczeniu, które pojawiło się na stronie internetowej placówki.
Z kolei w poniedziałek Stanisław Pałasz, rzecznik szpitala potwierdził nam:- Będziemy w najbliższym czasie składać takie zawiadomienie do prokuratury.
Czytaj też: Krotoszyn – tu życie toczy się dalej. Choć skala przypadków zakażenia koronawirusem przeraża
Przypomnijmy, że 14 marca ratownicy zostali wezwani do 81-latka z objawami duszności. W trakcie wywiadu rodzina miała zaprzeczać, by 81-latek miał kontakt z kimś, kto wrócił z zagranicy. Mężczyzna został przetransportowany na Szpitalny Oddział Ratunkowy szpitala w Krotoszynie.
Sprawdź też:
– Gdy 14 marca na Szpitalny Oddział Ratunkowy przywieziony został karetką pacjent z ostrymi objawami, jak się później okazało będący chorym na COVID-19, osoba z jego rodziny w domu chorego nie poinformowała naszej załogi Zespołu Ratownictwa Medycznego o tym, że mężczyzna miał kontakt z innym członkiem tej rodziny, który przyjechał do Polski z kraju, gdzie już występowały potwierdzone przypadki zachorowań na koronawirusa – informuje dyrektor szpitala.
I dodaje: – O fakcie tym, ta sama osoba poinformowała lekarza SOR, dopiero wówczas, gdy pacjent został przywieziony do szpitala.
81-latek został odizolowany i trafił na oddział zakaźny w Kaliszu, gdzie potem zmarł. Został zakażony koronawirusem przez swojego 51-letniego syna, który wcześniej wrócił z Belgii. I to prawdopodobnie w tym kraju 51-latek został zakażony.
Sprawdź też:
Przypomnijmy, że aktualnie toczy się za to śledztwo wobec lekarzy ze szpitala w Krotoszynie w sprawie transportu dwóch pacjentów do Pleszewa oraz sytuacji w szpitalu w Krotoszynie. Zawiadomienie do prokuratury złożył wielkopolski NFZ, który wszczął także kontrolę w szpitalu.
Chodzi przede wszystkim o dwóch pacjentów, którzy odpowiednio 27 i 30 marca zostali przewiezieni ze szpitala w Krotoszynie na oddział paliatywny w Pleszewie. Jak się później okazało, obaj byli zakażeni koronawirusem. W wyniku tego zakażeni zostali także inni pacjenci oraz personel szpitala w Pleszewie. Lekarze ze szpitala w Pleszewie nie wiedzieli, że pacjenci, których do nich wysłano, są zakażeni.
Władze szpitala odrzucają jednak oskarżenia argumentując, że obaj pacjenci nie byli zdiagnozowani w Krotoszynie jako zakażeni koronawirusem. - Dwaj pacjenci, którzy 27 i 30 marca w trybie planowym przekazani zostali na oddział paliatywny Pleszewskiego Centrum Medycznego, nie mieli w Krotoszynie zdiagnozowanego zakażenia koronawirusem. Nasi lekarze nie podejrzewali również u nich tej choroby. Gdyby tak było, pacjenci ci nie zostaliby przekazani do szpitala niezakaźnego - podkreśla Krzysztof Kurowski.
ZOBACZ TEŻ:
Koronawirus: Rząd znosi kolejne zakazy. Sprawdź, co się zmieniło
10 dowodów na to, jak ludzka głupota pomaga koronawirusowi. ...
Koronawirus w Poznaniu - wyludnione centrum miasta
Sprawdź też:
- 15 kultowych miejsc w Poznaniu, których już nie ma. Pamiętasz je wszystkie?
- 50 zdjęć Poznania z lat 90. Wielu z tych miejsc nie poznasz!
- Tajemnica podwórka na Jeżycach. Czego nie widzą przechodnie?
- Tak wygląda schron pod zamkiem zbudowany dla Hitlera
- Poznań 1948. Zobacz, jak wyglądało miasto 3 lata po wojnie
- Ściśle tajny obiekt w Biedrusku wyburzony. Co kryła budowla?
Koronawirus w Polsce - mapa na żywo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?