Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włamywacze okradli nie tylko Pyżalskich. Działali w Kórniku, Dębogórze, Chybach

Łukasz Cieśla
Włamywacze okradli nie tylko Pyżalskich. Działali w Kórniku, Dębogórze, Chybach
Włamywacze okradli nie tylko Pyżalskich. Działali w Kórniku, Dębogórze, Chybach Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Sprawcy napadu na dom rodziny Pyżalskich, deweloperów z Poznania, usłyszeli kolejne zarzuty. Dwaj mężczyźni są także podejrzewani o dwa napady w podpoznańskich Chybach. Ale śledczy podejrzewają, że na koncie mają także kradzieże na posesjach w Kórniku, Dębogórze, Gnieźnie czy Wrześni. Nieoficjalnie wiemy, że planowali kolejne "skoki", ale ich plany pokrzyżowała akcja policji. Na razie przypisuje się im około 20 włamań.

W sprawie na razie jest czterech zatrzymanych. Trzech mężczyzn zatrzymano we wtorek wieczorem. Dwaj z nich - z zarzutami za napad na dom Pyżalskich i posesje w Chybach - w czwartek trafili do aresztu. Kolejny podejrzany, który na razie ma "tylko" zarzuty dwóch napadów w Chybach, ma tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze i nie trafił za kratki.

Zobacz również: Włamanie u Pyżalskich: trzech podejrzanych, cudzoziemiec i zlecenie zza krat

Czwarty zatrzymany to 37-letni mężczyzna pochodzący z Litwy, od lat mieszkający w Poznaniu. Policjanci ujęli go w czwartek. Trwają jego przesłuchania. Prawdopodobnie w piątek do sądu trafi wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Według nieoficjalnych informacji, on właśnie miałby stać na czele zorganizowanej grupy przestępczej. Grupy, która planowała kolejne napady na "bogate" domy.

Na razie przypisuje im się około 20 włamań do domów w różnych miejscowościach w Wielkopolsce. W "Głosie" pisaliśmy o napadach na osiedle domów jednorodzinnych w podpoznańskiej Dębogórze. Mechanizm działania złodziei wyglądał podobnie: wchodzili np. przez okno i nie zważali na włączający się alarm. Uciekali przed przyjazdem ochrony i policji. Najczęściej z łupami, ale czasami odchodzili z pustymi rękoma, bo zostali wypłoszeni np. przez sąsiadów. Podczas zatrzymania w ich domach znaleziono kosztowności pochodzące z różnych włamań. Policja weryfikuje teraz do kogo konkretnie należą skradzione przedmioty.

Zobacz, co skradziono Pyżalskim

Trwa także ustalanie, kto był zleceniodawcą napadu na dom Pyżalskich. Śledczy sprawdzają wersję, że napad zlecił mężczyzna z półświatka, który w przeszłości miał poważny zatarg z obecnym deweloperem Jakubem Pyżalskim. Obecnym, bo kiedyś Pyżalski sam był kojarzony z tzw. miastem, zajmował się m.in. obrotem papierosami z przemytu. Za te i inne przestępstwa kilkukrotnie był skazywany przez sądy. Policja podejrzewa, że mężczyzna obecnie przebywający w więzieniu, a skonfliktowany z Pyżalskim, zlecił swoim kolegom recydywistom napad właśnie na jego dom. Motywem była chęć zarobku, ale także "odegranie się" na Pyżalskim.

Osoby znające szczegóły sprawy podkreślają bardzo dobrą pracę policji, która namierzyła seryjnych włamywaczy. Zadecydować miały działania operacyjne. Funkcjonariusze obserwowali grupę od dłuższego czasu i zbierali dowody na jej przestępczą działalność. Efektem są niedawne zatrzymania.

O włamaniu czytaj też tutaj:
Okradziono Izabellę Łukomską-Pyżalską. Straciła biżuterią wartą 400 tys. zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski