Właściciele psów będą zdawać egzaminy?

Propozycja zmian powstała w odpowiedzi na brutalne zachowanie się ludzi wobec zwierząt i częste przypadki atakowania ludzi przez psy. Tak było np. na początku kwietnia w Koninie, gdzie niemowlę zostało pogryzione przez pitbulla. Wielu ekspertów twierdzi, że agresywne zachowanie psów wynika z tego, jak były one wychowywane i jacy byli jego właściciele. Dlatego w zaproponowanych przepisach właściciele psów ras agresywnych i mieszańców tych ras będą musieli przejść egzamin, aby otrzymać zgodę na hodowanie takiego zwierzęcia. Ma on przypominać egzamin dla osób ubiegających się o pozwolenie na posiadanie broni.
- Egzamin ma pokazać, czy potencjalny właściciel jest zrównoważony psychicznie i czy ma odpowiednie warunki i środki na utrzymanie psa - mówi Aniela Roehr, wiceprezes Stowarzyszenia Obrońcy Zwierząt.
Nowe przepisy miałyby nie tylko zapobiec hodowaniu groźnych czworonogów przez ludzi, którzy sobie z nimi nie radzą, ale też uchronić zwierzęta przez agesją ich właścicieli. Ostatnio np. w Warszawie pewien mężczyzna próbował utopić w wannie własnego psa, żeby rozładować frustrację. Zgodnie z dzisiejszym prawem, niemal nic mu za to nie grozi.
- Obecna ustawa jest właściwie martwymprzepisem. Jeśli jakiś człowiek znęca się nad zwierzętami, to sąd albo orzeka niską szkodliwość społeczną czynu, albo karę pozbawienia wolności w zawieszeniu - mówi Aniela Roehr.
W myśl regulacji, które chce wprowadzić Koalicja na Rzecz Zwierząt, kary mają być surowsze. Przede wszystkim pojawi się dożywotni zakaz posiadania zwierząt dla osób, które się nad żywym stworzeniem znęcały. Takiej osobie może grozić do 50 tys. zł grzywny.
Jeszcze w tym miesiącu projekt ustawy trafi do sejmu. Pomysłodawcy liczą, że do końca roku zostanie uchwalony.