Włodzimierz Kiciński: Szok ustanie. Złoty będzie silniejszy

Kurs franka szaleje. Kiedy możemy się spodziewać gwałtownego zahamowania wzrostu wartości szwajcarskiej waluty?
Włodzimierz Kiciński: - Obecnie jest to trudne do przewidzenia.

Czyli musimy się liczyć z tym, że wkrótce frank ustanowi kolejne rekordy.
Włodzimierz Kiciński: - Długookresowo złoty skazany jest na umocnienie, ponieważ nasza gospodarka rozwija się dobrze i nie przeżywała od około 20 lat spadków PKB. Odnotowujemy nieraz niewielkie, ale zawsze wzrosty. Bądźmy konsekwentni, nie popełniajmy błędów w polityce makroekonomicznej, ograniczajmy deficyt i wówczas będziemy odnosili korzyści ze stałego wzrostu PKB. To najważniejsze dla gospodarki. To są proste prawdy. Należy przestrzegać podstawowych reguł i wtedy będziemy odnosili sukcesy gospodarcze.

Banki powinny się zgodzić na propozycje polityków, którzy chcą między innymi, aby klienci sami, bez dodatkowych umów, spłacali kredyt w walucie. Mówi się nawet o zamrożeniu kursu franka. To dobre rozwiązania?

Włodzimierz Kiciński: - Na polskim rynku dominuje sprzedaż kredytów w złotych, daleko mniejszy jest udział kredytów w euro, a dopiero na końcu we frankach szwajcarskich. Już od dawna istnieje możliwość spłaty kredytu w walucie. Nie trzeba zatem wyważać otwartych drzwi. Pomysł zamrożenia kursu waluty to jest współczesny park jurajski. Po okresie niskich rat kapitałowych i odsetkowych związanych z niskim kursem złotego w stosunku do franka i euro nastąpi czas, w którym złoty będzie mocniejszy, a raty kredytów staną się mniejsze. Krótko trwające szoki ustaną, wrócimy do normalności.

Czytaj także:
Frank drożeje, rosną raty kredytów walutowych
Frank szwajcarski: Jeszcze nigdy nie był tak drogi!

Duża rozmowa z prezesem Nordei w piątkowym, papierowym Głosie Wielkopolskim