Nie wiadomo, jak długo butelka po wodzie, do której ktoś przelał niebezpieczną substancję stała w kuchennej szafce w jednym z poznańskich żłobków. Nie wiadomo też, kto ją tam postawił. Wiadomo, że 9 sierpnia jedna z pracownic pomyliła się i płyn do dezynfekcji trafił do dziecięcych kubeczków.
- To dla nas niezrozumiały i tragiczny ciąg zdarzeń, który staraliśmy się wyjaśnić - tłumaczy Marzena Mierkiewicz, właścicielka żłobka Ogrody Montessori przy ul. Polnej w Poznaniu. - Okazało się, że 5-litrowy baniak z rozcieńczonym płynem do dezynfekcji stał w tej kuchni od kilku miesięcy. W tej chwili nie jest już możliwe ustalenie, jak do tego doszło, ale mogę zapewnić, że osoby, które w dniu wypadku pracowały z dziećmi, zostały ukarane.
Więcej na ten temat znajdziecie
Jakie zmiany czekają żłobki? "To jest istotne pogorszenie standardów"!:
źródło: x-news.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?