Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wodzisław Śląski: Makabryczne morderstwo. Sprawca nic nie pamięta

Jacek Bombor
44-latek pił przez cały tydzień, świętując swoje kolejne urodziny. W wodzisławskim barze poznał panią. Tego samego dnia ją zabił

To był makabryczny mord. Choć doszło do niego w minioną środę, policja - ze względu na dobro śledztwa i drastyczne okoliczności - nie pisnęła do tej pory o sprawie słowa. Nam udało się dowiedzieć, że 17 czerwca 44-letni wodzisławianin, Stanisław Z., niestroniący od alkoholu murarz, bezrobotny, utrzymujący się z prac dorywczych, zabił z zimną krwią 57-letnią Krystynę M., którą poznał tego samego dnia w barze K., w dzielnicy Radlin II.

Poderżnął jej gardło sześć razy, nie miała szans...

- Mężczyzna najpierw dotkliwie pobił kobietę, następnie scyzorykiem, który trzymał w garażu, podciął jej gardło. Zadał sześć ran szyi, dwa razy przecinając tętnicę szyjną. Kobieta wykrwawiła się. Wszystko działo się na podwórku domu, gdzie mieszkał 44-latek. Krzyki kobiety słyszało kilkunastu sąsiadów, ale tylko brat mordercy zadzwonił na pogotowie - wyjaśnia nam osoba zbliżona do organów ścigania.

Pił od 13 czerwca, od urodzin

Według naszych informacji, do zbrodni doszło około godziny 23.30 na posesji Z. Mieszkający po sąsiedzku brat oprawcy usłyszał najpierw głośne krzyki kobiety, dobiegające z zewnątrz. Noc była ciepła, miał otwarte okno. Gdy wybiegł, zauważył pobitą postać. Nie wiedział z początku nawet, czy to kobieta, czy mężczyzna. Wrócił do domu, by zadzwonić na pogotowie. - Brat kogoś pobił, przyjeżdżajcie - mówił do słuchawki.

Gdy po tym telefonie minutę później wybiegł z powrotem na podwórko, ofiara miała już podcięte gardło. Dopiero wtedy zauważył, że to kobieta. Jeszcze raz wezwał telefonicznie pogotowie.

Na miejscu natychmiast pojawiła się policja. Stanisław Z. wydmuchał niewiele ponad dwa promile alkoholu, ale kompletnie nie kontaktował. Wytrzeźwiał następnego dnia w areszcie i stwierdził, że nic nie pamięta. Zapewnił, że pił od… 13 czerwca, dzień w dzień, tak świętował 44. urodziny.

Nic nie pamięta. Był zamroczony

Panią poznał przypadkiem w barze tego samego dnia. Świadkowie pamiętają, że wieczorem razem wyszli. I tu ślad się urywa. Mężczyzna mieszka nieopodal, w przybudówce nad garażem. O co pokłócił się z kobietą? Tego nie wiadomo. Wiadomo, że mieszkał sam, jest po rozwodzie, ma dwójkę dzieci. - Na nasz wniosek mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące.

Przedstawiliśmy mu zarzut zabójstwa, grozi mu dożywocie - wyjaśnia prowadzący sprawę prokurator Wojciech Zieliński z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim. Policja na miejscu zabezpieczyła zakrwawiony nóż. Został wysłany na badania.


*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wodzisław Śląski: Makabryczne morderstwo. Sprawca nic nie pamięta - Dziennik Zachodni

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski