Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Nowicki: - W mojej kolekcji medali brakuje złota z mistrzostw świata

OPRAC.: Grzegorz Bawół
Pawel Relikowski / Polska Press
"W mojej kolekcji medali rzeczywiście brakuje złota z mistrzostw świata" - powiedział mistrz olimpijski w rzucie młotem Wojciech Nowicki. Obecnie wypracowuje formę w Spale. W przerwach między treningami czyta literaturę faktu i historyczną, a także gra na konsoli w rozbudowane fabuły.

Magiczna seria Nowickiego

Nowicki od 2015 roku nieprzerwanie staje na podium mistrzostw świata w rzucie młotem. W dorobku ma trzy brązowe medale, a także srebro z 2022 roku z Eugene. W Tokio w 2021 roku został mistrzem olimpijskim, a tytuł mistrza Europy zdobył w 2018 i ubiegłym roku.

Monopol na triumfy w mistrzostwach świata — od 2013 roku — ma Paweł Fajdek. Zgromadził on już pięć takich tytułów.

"Wchodzimy już powoli w trening specjalistyczny. Trwa także typowa zimowa ciężka robota. Pierwsze rzuty oddałem już na początku grudnia, ale ćwiczymy po prostu określone elementy techniczne i skupiamy się na tym, żeby wprowadzić pewne poprawki. Teraz jest na to właściwy czas. Nie rzucam więc jeszcze na odległość, ale staram się wykonywać poprawnie każdy najmniejszy szczegół. Obecnie rzucam często lżejszym, sześciokilowym młotem, aby wróciło czucie sprzętu" - powiedział Nowicki.

Pytany, czy właśnie złoto mistrzostw świata jest naturalnym celem na 2023 rok, przestrzegł przede wszystkim przed tym, aby rozdawać medale przed jakimikolwiek zawodami.

"Przede wszystkim chcę rzucać daleko. Współpraca z trenerką, a wcześniej moją koleżanką z grupy zawodniczej, Joanną Fiodorow układa się bardzo dobrze. Wiedziałem po igrzyskach w Tokio, że potrzebuję zmian i to był dobry ruch. Teraz najważniejsze jest zdrowie. Tylko na nim można zbudować fundament w postaci stabilnych rzutów, a to one dają potem medale. Na pewno celem jest próba zdobycia złota mistrzostw świata. Rzeczywiście w mojej kolekcji medali właśnie tego brakuje. To byłoby postawienie kropki nad i. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy w sierpniu w Budapeszcie. Będę próbował" - podkreślił blisko 34-letni zawodnik.

Rekord Polski - 83,93 - należy od 2015 roku do Fajdka. Zdaniem Nowickiego, aby myśleć o poprawie tego rezultatu musi zdarzyć się bardzo dobry dzień i wiele nakładających się na siebie szczęśliwych okoliczności.

"Najważniejszy będzie sezon olimpijski 2024. Pracujemy tak, aby wtedy wszystko było zapięte na ostatni guzik. W zbliżającym sezonie będzie się cieszył z każdego poprawienia życiówki (82,52), bo to oznaczać będzie, że idziemy w dobrą stronę" - wskazał mistrz olimpijski z Tokio.

Diamentowa Liga w Polsce

Nowicki bardzo cieszy się z tego, że Diamentowa Liga na dłuższy czas zagości w Polsce — w Chorzowie. Trudno bowiem wyobrazić sobie program Memoriału Kamili Skolimowskiej bez rywalizacji młociarzy.

"Bardzo się cieszę, że jesteśmy chociaż na jednych zawodach tego cyklu. Mam nadzieję, że organizatorzy i włodarze światowej federacji się do nas przekonają, bo zawsze stawiają nas gdzieś z boku. Może sukcesywnie uda się przebijać kolejne bariery" - wskazał.

Zdaniem Nowickiego jest wśród młodych zawodników sporo zdolnych młociarzy, którzy mogą zastąpić w pewnej perspektywie czasowej jego i Fajdka. Zwrócił jednak uwagę, że w rzucie młotem na wyniki czeka się 8-10 lat. To nie jest konkurencja, w której można liczyć na najlepszą formę i umiejętności techniczne po roku czy dwóch. W jego ocenie obecna młodzież chciałaby wszystko "na już", a w tym przypadku nie ma - według niego - drogi na skróty.

"Robota — codzienna i mozolna — musi być wykonywana przez lata" - podkreślił.

W jego przypadku sposobem na radzenie sobie z codziennością i monotonią podczas zgrupowań i wyjazdów jest m.in. zagłębianie się w literaturę.

"Pomiędzy treningami dużo uwagi trzeba skupić na regeneracji i odpoczynku. Jak są dwa treningi dziennie, to potem nie pojeździ się na rowerze i nie idzie się na spacer. Zawsze na zgrupowania zabieram ze sobą książki, mam też krzyżówki. Gustuję w literaturze faktu i historycznej. Sporo czytam m.in. o okresie II wojny światowej. Lubię biografie. Interesuje mnie po prostu to, co nas otacza. Lepiej dzięki temu rozumiem także niezwykle dynamiczną rzeczywistość. Mam także dzięki temu swoje przemyślenia" - powiedział.

Lekkoatleta gra także na konsoli.

"Lubię gry zręcznościowe, przygodowe, takie z rozbudowaną fabułą. Nie gram w gry sportowe czy strzelanki" - przekazał Nowicki.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojciech Nowicki: - W mojej kolekcji medali brakuje złota z mistrzostw świata - Sportowy24

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski