Marszałek województwa z PO zdecydował, że podczas tegorocznych obchodów 98. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego zabraknie asysty wojska, bo wiązałoby się to z odczytaniem apelu smoleńskiego. W odpowiedzi wojewoda z PiS zdecydował się na organizację własnych obchodów.
Doniesienia o tej decyzji potwierdził nam rzecznik Tomasz Stube. Przyznał, że wojewodzie zależy na obecności wojska, ale nie chce też konfliktu.
- Zależy nam na bezkolizyjności uroczystości, poszerzeniu ich zasięgu i racjonalnym kompromisie - deklaruje Tomasz Stube. - Tak jak do tej pory, marszałek zorganizuje je w Poznaniu, natomiast wojewoda, chcąc docenić cały obszar Wielkopolski, zorganizuje je poza Poznaniem.
Urząd wojewódzki nie podaje na razie dokładnej lokalizacji. Dementuje za to doniesienia „Gazety Wyborczej”, która jako pierwsza napisała o sprawie i wskazała na Gniezno. Natomiast z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że uroczystości odbędą się w jednym z czterech byłych miast wojewódzkich (Kalisz, Konin, Leszno, Piła).
Na te informacje marszałek zareagował krótkim oświadczeniem: „Czy brak tzw. apelu smoleńskiego to powód, by organizować odrębne uroczystości? Od 11 lat, kiedy jestem marszałkiem, to samorząd województwa jest głównym organizatorem uroczystości wojewódzkich. To nasze regionalne, apolityczne święto. W kompetencjach wojewody wielkopolskiego są uroczystości państwowe. Czy naprawdę warto z tego powodu dzielić Wielkopolan?”.
Apel smoleński na uroczystościach rocznicy Powstania Wlkp.?
Wojewoda z kolei odpowiada, że mówienie o regionalnym święcie obniża jego rangę.
- Wielkopolanie powinni być dumni z tego momentu historycznego - tak jak mieszkańcy Warszawy z Powstania Warszawskiego, które ma charakter ogólnopolski - mówi T. Stube. - Wojewoda będzie więc dążył do tego, żeby uroczystości wybuchu powstania także miały charakter ogólnopolski.
Spór wokół obchodów powstania nie podoba się radnym wojewódzkim. Wiesław Szczepański z klubu SLD-UP uważa, że najbardziej ucierpi reputacja regionu i jego mieszkańcy, którzy kolejny raz są dzieleni przez polityków.
- Zamiast udowadniać, kto jest ważniejszy, niech wojewoda i marszałek zrobią krok wstecz i usiądą do stołu w poszukiwaniu kompromisu - mówi radny. - Choć uważam apel smoleński za nadużycie, można by np. skupić się na bohaterach powstania, a o katastrofie smoleńskiej tylko ogólnie wspomnieć, bez wymieniania nazwisk - dodaje.
ZOBACZ TEŻ NASZĄ SONDĘ:
Apel smoleński na uroczystościach rocznicy Powstania Wlkp.?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?