Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna o dziecko: Sąd zdecydował, że Lara ma zostać z matką w Polsce

Agnieszka Świderska
W postępowaniu konwencyjnym sąd może odmówić wydania dziecka, ale sąd w drugim kraju może nakazać jego powrót
W postępowaniu konwencyjnym sąd może odmówić wydania dziecka, ale sąd w drugim kraju może nakazać jego powrót Fot. 123RF
Poznański sąd uznał, że 5-letnia córka Polski i Hiszpana powinna pozostać z głuchoniemą matką w kraju. Wydanie jej ojcu byłoby wbrew jej dobru. Sąd w Hiszpanii ma jednak prawo wydać własny wyrok w sprawie uprowadzonego dziecka.

O 5-letniej Larze, dziecku niesłyszących rodziców, Polki i Hiszpana, pisaliśmy pierwszy raz w czerwcu. Ważyły się wtedy jej losy. Emilio oskarżył Katarzynę o uprowadzenie dziecka do Polski i zażądał przed sądem powrotu córki do Hiszpanii.

Dla matki Lary droga powrotu jest zamknięta. Emilio złożył na byłą partnerkę doniesienie, a hiszpański sąd wystawił europejski nakaz jej aresztowania. Polska odmówiła wprawdzie jej wydania, ale gdyby przekroczyła granice Hiszpanii czeka na nią zarzut porwania dziecka.

Zobacz też:

Wojna o dziecko: Sąd wybierze kraj dla 5-letniej Lary

Nie chce zresztą tam wracać. Uciekła przed przemocą i bezradnością bycia ofiarą tej przemocy w obcym kraju. Dlatego oprócz swoich słów nie ma na nią żadnych dowodów. Jedyny świadek, któremu się zwierzała, jej matka, zmarła w trakcie procesu. Emilio twierdzi, że nie było żadnej przemocy, że Katarzyna ją wymyśliła, by usprawiedliwić ucieczkę.

Na razie jednak matka i córka zostają w Polsce. Sąd Rejonowy Poznań Stare Miasto przed którym toczyło się postępowanie o wydanie dziecka na podstawie Konwencji Haskiej odmówił wydania Lary ojcu.

- Zdaniem biegłych zamieszkanie Lary u ojca bez obecności matki byłoby dla dziecka sytuacją nie do zniesienia, głęboko zaburzającej jej rozwój - uzasadniała wyrok sędzia Agata Marszałek. - Ojciec jest dla niej obcą osobą, z którą nie potrafi się porozumieć. Powrót do Hiszpanii byłby możliwy jedynie wówczas, gdyby małoletnia wyjechała tam z matką. Jednakże wobec wydania europejskiego nakazu aresztowania należy się spodziewać, że matka zostałaby zatrzymana, a dziecko pozbawione pierwszoplanowego opiekuna.

Nawet gdyby Katarzyna nie została zatrzymana, to zdaniem sądu i tak nie byłaby w stanie utrzymać siebie i córki w Hiszpanii. Emilio nie przyjmie jej do siebie, a jako głuchoniema nie ma raczej szans na pracę.

Wyrok poznańskiego sądu nie kończy jednak sprawy. W przypadku, gdy w postępowaniu o wydanie dziecka na podstawie przepisów Konwencji polski sąd odmawia jego wydania, musi przekazać akta sprawy do sądu w kraju, w którym dziecko wcześniej przebywało. I to hiszpański sąd zdecyduje, gdzie i z kim będzie mieszkać Lara.

- Sąd w Hiszpanii jest w tej uprzywilejowanej pozycji , że może, ale nie musi zgodzić się z orzeczeniem polskiego sądu - mówi adwokat Monika Małecka, pełnomocnik matki Lary. - W praktyce oznacza to, że może zrobić wszystko, a jego wyrok podlega już wykonaniu. Wbrew dobru Lary może nakazać jej powrót do ojca do Hiszpanii.

Zdaniem poznańskiego sędziego Marcina Radwana, eksperta od przepisów Konwencji, od wyroku hiszpańskiego sądu będzie można się odwołać. Tyle że tylko do innego hiszpańskiego sądu. Tymczasem konieczność przekazania sprawy do sądu w kraju, z którego dziecko zostało uprowadzone, nie wynika wprost z Konwencji, tylko unijnego rozporządzenia z 2003 roku.

- W postępowaniu konwencyjnym sąd tylko w wyjątkowych przypadkach może odmówić wydania dziecka. Można podejrzewać, że powodem wprowadzenia tych przepisów był fakt, że sądy w krajach do których uprowadzano dzieci nadużywały tych wyjątków, by odmówić ich wydania. Rozwiązanie to może budzić jednak kontrowersje - przyznaje sędzia Marcin Radwan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski