Np. wojna – bo to już nie jest konflikt - o miejsce dla pomnika Wdzięczności w Poznaniu. W argumentach zwolenników i przeciwników placu Mickiewicza, gdzie miałaby stanąć figura Chrystusa Króla, słyszałam więcej ślepego uporu niż woli porozumienia, woli zawarcia pokoju. A działa nie milkną - żadna ze stron nie odpuszcza. Ostatnio zwolennicy wyruszyli na wojnę do... szkół. W scenkach rozmowy babci i wnuczka wtłaczają dzieciom do głów potrzebę wdzięczności Chrystusowi (brawo!) i odbudowy pomnika w Poznaniu (zmieszanie). Nie mnie pouczać moich braci w wierze, na pewno o dłuższym stażu wiary niż ja, na pewno lepiej wykształconych teologicznie, żyjących bliżej Boga niż ja. Ale może by tak podczas lekcji religii więcej czasu poświęcić na kształtowanie wdzięczności w ogóle – Bogu i ludziom? I koniecznie w tej kolejności.
Kiedyś mój kierownik duchowy pouczył mnie, że jeśli moim (każdemu wierzącemu) decyzjom towarzyszy niepokój albo temu, co się po nich dzieje, to znaczy, że nie była to decyzja miła Panu. A przy nie wiem jak dobrej woli nie jestem w stanie nazwać tego, co się dzieje wokół pomnika Chrystusa Króla, pokojem. I szkoda, że odsuwa się on coraz bardziej, ku uciesze tych, którzy bawią się tą wojną. Wojną o miejsce dla pomnika Księcia Pokoju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?