Wolny Ogród Miejski „Bogdanka”: Najpierw eksmisja, potem nagroda

8 grudnia 2021 roku zostały rozdane nagrody w ramach konkursu na najlepsze poznańskie inicjatywy pozarządowe, zrealizowane na rzecz miasta i jego mieszkańców w ubiegłym roku.

Jedną z kategorii jest Inicjator Mieszkańców im. Andrzeja Białasa, w której swoją nagrodę przyznają w otwartym głosowaniu poznaniacy. Statuetkę otrzymali przedstawiciele nieformalnej grupy zarządzającej społecznie WOMB za inicjatywę „Wolny Ogród Miejski Bogdanka”. Nie są oni zadowoleni z otrzymania nagrody.

Grupa ta powstała w 2020 roku po eksmisji działkowców z ogródków wchodzących w skład ROD „Bogdanka” przy ul. Pułaskiego.

Teren ten od początku lat 90. od władz miasta próbuje wyłudzić firma Darex, stosując praktyki dzikiej reprywatyzacji. Darex to firma słup, która wraz z pomocą prezesa ROD „Bogdanka”, Zbigniewa Michalskiego, zastraszyła działkowców zajmujących ogródki RODu

– piszą działacze WOMB w swoim oświadczeniu.

Podkreślają też, że właściciele działek byli szantażowani wysokimi karami finansowymi, przez co opuścili swoje ogródki. Przez ich zaangażowanie nie doszło do przejęcia nieruchomości przez „Darex”.

Z kolei Zdzisław Śliwa, prezes Okręgu PZD w Poznaniu, zaznacza:

Podana informacja jest szczególnie krzywdząca dla Pana Zbigniewa Michalskiego, kierującego społecznie ogrodem Bogdanka, którego część (13 działek) musiała być zlikwidowana z uwagi na brak tytułu prawnego do zajmowanego terenu przez ROD i groźby firmy Darex obciążenia działkowców za bezumowne korzystanie z terenu w kwocie 100 000 zł od każdego działkowca.

Dodaje też:

Pan Zbigniew Michalski, działając w interesie działkowców zagrożonych pozwami, współdziałając z Okręgowym Zarządem PZD doprowadził do spisania porozumienia z działkowcami i wnoszącą żądania wydania terenu firmą Darex. Na mocy porozumienia działkowcy nie byli ciągani po sądach, otrzymali działki zastępcze na nowoczesnym ROD "Przy Lotnisku". Tym samym zostali uwolnieni od groźby odebrania im działek i ponoszenia odpowiedzialności za bezumowne korzystanie z terenu ROD , jak to miało miejsce w przypadku kilku innych ROD w Poznaniu (np. ROD im. 23 Lutego, przy ul Lechickiej.

Co więcej, Śliwa informuje:

Nie mamy nic przeciwko istnieniu WOMB i życzymy aby udało im się teren przejęty po działkowcach utrzymać, ale też oczekujemy, by korzystając z terenu opuszczonego przez nas, nie sączyli nieprawdy i oskarżeń wobec Prezesa ROD i PZD, bo nasze działanie były ukierunkowane na uniknięcie pozwów sądowych i wyroków niekorzystnych dla działkowców. W tej sprawie mamy daleko większe doświadczenie niż działacze WOMB.

Przedstawiciele z WOMB chcieliby, by władze miasta uregulowały sytuację prawną ogródków, m.in. poprzez wpisanie do księgi wieczystej jako właściciela działek skarb państwa. Jednocześnie dodają, że przyjęty przez miasto plan zagospodarowania przestrzennego umożliwia na tym obszarze budowę budynków do wysokości trzech pięter.

Z jednej strony władze miasta ułatwiają takiej firmie prywatyzację i zabudowę miejskiej działki. Z drugiej nagradzają WOMB, który poprzez uspołecznienie terenu dąży do ograniczenia antyspołecznej i antyekologicznej polityki władz miasta

– zaznaczają przedstawiciele.

Dodają:

Miasto przyznaje nagrody za przyjazne środowisku naturalnemu projekty pozarządowe. Nagrody te jednak mają jedynie wymiar symboliczny i służą ocieplaniu wizerunku władz. W obliczu presji na zabudowę terenów zieleni, której efektem jest niszczenie inicjatyw społecznych, władze stają po stronie biznesu.