Do zatrzymania Wojciecha K. doszło w środę wieczorem. Prokuratura we Wschowie zarzuca mu rozpijanie nieletnich i nakłanianie ich do składania fałszywych zeznań.
Sprawa dotyczy zdarzenia, które miało miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek 18 sierpnia. Dyrektor, który przyjechał odwiedzić młodych ludzi, miał z nimi wrócić do Wolsztyna w poniedziałek służbowym busem.
Z wyjaśnień złożonych przez wychowawców młodzieży wynika, że w niedzielny wieczór poszedł z kilkoma z nich na spacer po Sławie Śląskiej. Trzech wróciło z przechadzki w stanie nietrzeźwym, a jeden z nich wymagał nawet interwencji medycznej. Z informacji przekazanych przez wychowawców wynika jednak, że został tam przewieziony dopiero po ich interwencji, a nie dyrektora, który powinien to zrobić.
Więcej informacji z Wolsztyna i okolic znajdziesz na www.wolsztyn.naszemiasto.pl
W czwartek na nadzwyczajnym posiedzeniu zarząd powiatu wolsztyńskiego zdecydował o zwolnieniu dyrektora w trybie dyscyplinarnym. Dziś ma zostać wyznaczona osoba, która będzie pełnić obowiązki dyrektora domu dziecka do czasu wyłonienia nowego szefa placówki.
- Decyzja o wypowiedzeniu umowy z dyrektorem została podjęta przez zarząd jednogłośnie - potwierdził wczoraj "Głosowi" starosta Ryszard Kurp.
Powodem takiej decyzji było ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Polegały one na pozostawieniu w nocy z 17 na 18.08. bez opieki trzech wychowanków na terenie miejscowości Sława Śląska, spożywaniu alkoholu oraz niepodjęciu decyzji o niezwłocznym wezwaniu medycznej pomocy doraźnej do jednego z wychowanków w sytuacji, gdy taka pomoc była niezbędna.
- Przyznam szczerze, że całe to zdarzenie jest dla mnie olbrzymim zaskoczeniem - dodaje starosta. - Wcześniej nie miałem żadnych zastrzeżeń do pracy dyrektora. Nie kwestionuję tego, co zrobił do tej pory, ale obok takiego wydarzenia nie mogłem przejść obojętnie. Wyjaśnienia, które złożyli mi wychowawcy młodzieży, w mojej ocenie były bardziej wiarygodne od tych przekazanych przez dyrektora.
W czwartek w Domu Dziecka w Wolsztynie nikt nie chciał oficjalnie rozmawiać na temat tego, co się wydarzyło.
Jeden z wychowawców, który był na obozie z młodzieżą, miał przyjść do pracy dopiero na nocną zmianę, a drugi przebywa na urlopie.
- Trudno mi odnieść się do tego, co się wydarzyło - powiedziała "Głosowi" wychowawczyni, która nie zgodziła się na podanie swojego nazwiska. - Z dyrektorem przepracowałam 14 lat, ale nigdy nie było mi dane być z nim na jakimkolwiek wyjeździe. Dla mnie najważniejsza jest jak najlepsza opieka nad naszymi wychowankami. Z nimi jednak nikt z nas nie rozmawia na temat tego, co się wydarzyło na obozie.
Odwołany i ponownie wybrany w konkursie
Głośno o dyrektorze było już 2 lata temu. Wówczas funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeprowadzili kontrolę w Domu Dziecka w Wolsztynie. Jej efektem było wówczas odwołanie dyrektora. Powodem ich interwencji była informacja o prowadzeniu przez dyrektora działalności gospodarczej, czego ten nigdy nie ukrywał, podając ten fakt w dorocznych oświadczeniach majątkowych składanych swojemu przełożonemu, jakim jest starosta. Na wniosek CBA zarząd powiatu odwołał wówczas dyrektora, ale ten został wybrany ponownie na to stanowisko w konkursie ogłoszonym przez wolsztyńskie starostwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?