Wolsztyn: Ktoś ukradł prawie pół kilometra torów. Nikt nic nie widział?

Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni poinformowało o kradzieży szyn oraz infrastruktury torowej na linii kolejowej nr 371 z Wolsztyna w kierunku Krzyża Rudno (km 15,700-16,100). Chodzi o 400-metrowy odcinek na szlaku Świętno-Rudno.

- Mamy nadzieję, że złodzieje zostaną złapani na gorącym uczynku lub przynajmniej wystraszą się szumu medialnego. Prosimy o pomoc, aby setki godzin pracy wkładane przez nas każdego roku w odtwarzanie linii 371 nie poszły na marne w ciągu kilku godzin – zaznaczono na facebookowym profilu Towarzystwa.

Warto podkreślić, że Towarzystwo rozpoczęło w ubiegłym roku prace związane z odbudową toru po gigantycznej kradzieży sprzed 10 lat. Dzięki zaangażowaniu członków i sympatyków stowarzyszenia w 2021 roku udało się odtworzyć 150 metrów toru. Obecnie kontynuowane są prace mające na celu oczyszczenie ponad 1100 podkładów i przygotowanie ich do montażu 780 metrów szyn. Celem jest przywrócenie przejezdności na odcinku do Świętna.

Jak zauważa Tomasz Drzewiecki, wiceprezes stowarzyszenia, po zdjęciach odcinka torów przedstawiających najświeższe ubytki w torze można stwierdzić, że nie była to praca jednej osoby, a już na pewno nie amatora.

- O kradzieży poinformowaliśmy zarządcę infrastruktury, czyli Polskie Linie Kolejowe oraz Nadleśnictwo w Sławie Śląskiej - kradzież dotyczy bowiem leśnego odcinka linii. Od ubiegłego roku uzupełniamy ubytek sprzed 10 lat. Wówczas skradziono 930-metrowy odcinek toru w środku lasu pomiędzy Kębłowem a Świętnem. PKP Polskie Linie Kolejowe SA przekazują nam materiał torowy, który siłami wolontariuszy montujemy na miejscu tamtej kradzieży. Obecnie czekamy na przekazanie dużej partii materiału pochodzącego z modernizacji linii poznańskiej. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się przywrócić przejezdność odcinka między Kębłowem a Świętnem – zaznacza Tomasz Drzewiecki.

Jak dodaje, kradzież ujawniona we wtorek nie krzyżuje im planów odbudowy linii kolejowej do Świętna, miała ona bowiem miejsce pod Rudnem, do którego pociągi nie będą docierać, miłośnicy obawiają się jednak, że złomiarze przejdą na kolejny fragment szlaku i zaczną niszczyć to, co członkowie stowarzyszenia właśnie odbudowują. Stąd apel do mieszkańców, aby zgłaszać wszelkie niepokojące sygnały.

Każdego roku członkowie i sympatycy Towarzystwa poświęcają setki godzin, opiekując się nieczynnym na co dzień fragmentem linii nr 371.

- Ujawniona wczoraj kradzież blisko 150 metrów szyn zaskoczyła nas. W ostatnich latach zdarzały się co prawda drobne kradzieże na samym końcu linii, przy granicy ze ścieżką rowerową, ale były one punktowe i niewielkie. Tym razem mamy do czynienia ze zorganizowaną grupą - kończy wiceprezes TPWP.

Sumując kradzieże z ostatnich lat możemy mówić o ubytku sięgającym prawie pół kilometra szyn i infrastruktury torowej.

Wszystkich, którzy chcieliby pomóc w odbudowie linii z Wolsztyna do Świętna, zapraszamy do kontaktu z TPWP za pośrednictwem strony internetowej tpwp.pl lub profilu na Facebooku.

Źródło: Wolsztyn Nasze Miasto