Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP zebrała w sieci o wiele mniej niż rok temu. Kto zawinił?

Krzysztof M. Kaźmierczak
Aż o 1,2 mln zł mniej niż w poprzednim finale uzyskała w tym roku na aukcjach internetowych Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Grający na rzecz WOŚP w sieci uważają, że wpływ na to mogły mieć zmiany wprowadzone przez Allegro. Największy polski serwis aukcyjny wyklucza swoją odpowiedzialność za mniejsze przychody Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W nocy z czwartku na piątek zakończyły się aukcje XXI Finału WOŚP. Na pomoc dzieciom i seniorom zebrano na nich łącznie ponad 3,4 mln zł, podczas gdy w XX Finale w sieci uzyskano ponad 4,6 mln zł. Po raz pierwszy od dziewięciu lat Orkiestra uzyskała z aukcji mniej niż w poprzedzającym finale.

Spadły nie tylko przychody WOŚP, ale również liczba zakończonych sprzedażą aukcji. W XX Finale było ich ponad 50 tys., a w XXI ok. 41 tys.

Gorszy wynik był przewidywany przez społeczność osób zaangażowanych w orkiestrowe aukcje. Na forum dyskusyjnym WOŚP Allegro wrzało niemal od początku aukcji XXI Finału. Powodem niezadowolenia były znaczące zmiany w serwisie aukcyjnym, który przygotowuje i obsługuje Allegro. Wystawiający aukcje na rzecz Orkiestry skarżyli się na liczne utrudnienia. Ich skutkiem było bardziej czasochłonne wystawianie i kłopoty w obsłudze aukcji.

- Byliśmy testerem dla nowego Allegro, które właśnie uruchomiono. Przypuszczam, że poprawiali skrypty do jego obsługi, a WOŚP zostawili na przyszły rok - ocenia Krzysztof_2307, jeden z najbardziej zaangażowanych internetowych orkiestrowiczów.

Nieoficjalnie w sztabie WOŚP dowiedzieliśmy, że sama fundacja skarżyła się na utrudnienia i była nimi zaskoczona.

- Allegro informowało nas o tym, iż platforma aukcji będzie przygotowana na nowo. Wprowadzane w tym serwisie zmiany nie zależały od nas - powiedział nam wczoraj Krzysztof Dobies, rzecznik Fundacji WOŚP.

Allegro twierdzi, że nie robiło żadnych utrudnień, a zmiany w systemie aukcji były konieczne i nie wpłynęły na przychody Orkiestry.

- W tym roku nie było tak spektakularnie drogich przedmiotów. Rok temu najdroższy kosztował ponad 200 tys. zł, a w bieżącym roku najdroższy przedmiot to "zaledwie" 40 tys. zł - tak tłumaczy gorszy wynik Paweł Klimiuk, rzecznik Allegro.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski