We wrocławskiej katedrze filantropkę żegnało kilkaset osób. Porządku pilnowała policja i straż miejska, w samym kościele nie brakowało ochroniarzy. Mszę poprowadził proboszcz katedry ks. Adam Drwięga, obecny był też abp. Marian Gołębiewski i kardynał Henryk Gulbinowicz.
Barbara Piasecka-Johnson wspierała wiele akcji charytatywnych, wspomagała też finansowo badania medyczne, ufundowała siedzibę gdańskiego Instytutu Wspomagania Rozwoju Dziecka. Podziękowania za ufundowanie jednej z kaplic i działalność dobroczynną złożyli paulini z jasnogórskiego klasztoru. W czasie mszy odczytano też list prymasa Polski Józefa Kowalczyka, który dziękował zmarłej za sfinansowanie budowy Domu Matki i Dziecka w Gnieźnie. Zmarłą pożegnała też gdańska "Solidarność". Przedstawiciele "Solidarności" dziękowali Barbarze Piaseckiej-Johnson za wsparcie, które otrzymali od niej w czasie stanu wojennego. Na pogrzebie nie mogło zabraknąć przedstawicieli kultury, zmarła była bowiem kolekcjonerką dzieł sztuki. Pracownicy zamku królewskiego w Warszawie dziękowali za dzieła przekazane im przez milionerkę. Barbara Piasecka-Johnson prowadziła fundację charytatywną swego imienia. Fundacja nadal przyznaje stypendia zdolnym polskim studentom w USA.
Milionerka była związana z Wrocławiem, ukończyła historię sztuki na miejscowym uniwersytecie. Po wojnie z rodzicami mieszkała w Zacharzycach, małej miejscowości niedaleko Świętej Katarzyny, 12 km od Wrocławia. W wieku 34 lat wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracowała jako pokojówka w rezydencji Johnsona. Jesień życia spędziła w podwrocławskiej Sobótce. Czytaj więcej: BARBARA PIASECKA-JOHNSON W SOBÓTCE
Milioner, właściciel firmy Johnson and Johnson ożenił się z polską emigrantką. Po śmierci męża i sporze sądowym z jego dziećmi ze wcześniejszego małżeństwa Barbara Piasecka-Johnson odziedziczyła 350 mln dolarów.
Dzięki inwestycjom kobiecie udało się jeszcze pomnożyć tę sumę, jej majątek szacowano na 3,6 mld dolarów. Była m.in. na liście 50 najzamożniejszych kobiet na świecie ogłoszonej przez tygodnik "Forbes".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?