Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo: łódki, jeziora i cud inżynierii [odc. 12 – Kanał Augustowski]

redakcja
Cud techniki inżynieryjnej, jakim jest Kanał Augustowski to ostatnie miejsce, jakie odwiedzamy na podlaskim odcinku Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo. Raj dla kajakarzy i posiadaczy wszelkiego rodzaju łódek, stal się jeszcze bardziej atrakcyjny turystycznie, odkąd dwa lata temu został skomunikowany ze szlakiem dla rowerzystów.

Powodem budowy Kanału Augustowskiego były pruskie restrykcje celne, uniemożliwiające spławianie polskich towarów Wisłą do Gdańska. Kanał Augustowski miał połączyć dopływy Wisły, Narew i Biebrzę, z Niemnem, a od Niemna do Bałtyku zaplanowano połączenie poprzez Kanał Widawski, aby ominąć terytorium Prus. Pomysł był świetny, przedsięwzięcie ogromne i kosztowne, chociaż… para poszła trochę w gwizdek, bo gdy przy udziale kilku tysięcy robotników, wreszcie oddano całą inwestycję do użytku, Prusy zdążyły wcześniej zrezygnować z nakładania wysokich ceł na szlaku wiślanym, a Rosjanie przerwali realizację Kanału Widawskiego. Ale została nam przynajmniej dziś fantastyczna atrakcja turystyczna, unikalna na skalę całej Europy.

Na czym polega genialne działanie kanału? To właśnie dzięki śluzom, zbudowanym między jeziorami, można pokonywać, kajakiem, łodzią czy niewielkim statkiem różnice poziomów między jeziorami. Dzięki kanałowi osobne jeziora, położone na różnych wysokościach, można przepłynąć, nie przesiadając się z łódki do łódki czy z kajaku na kajak. Aby wyrównać różnice poziomów wód, budowniczowie uregulowali 35 kilometrów koryt rzek Netty i Czarnej Hańczy, wykonali ponad 40 kilometrów przekopów i zbudowali aż 18 śluz oraz 23 jazy regulujące wodę. Jak wielkie było to przedsięwzięcie, najlepiej świadczy fakt, że jedną śluzę budowano około 2 lat, a w pracach uczestniczyło od 5 do 7 tysięcy ludzi.

Obecnie Kanał Augustowski położny jest częściowo w Polsce, a częściowo na Białorusi. Po naszej stronie działa 14 śluz, po białoruskiej 3 śluzy, a jedna dodatkowo znajduje się w pasie granicznym. Cały kanał jest długi na niewiele ponad 100 kilometrów. Na szlaku Kanału Augustowskiego znajduje się aż 12 jezior: Mikaszówek, Mikaszewo, Krzywe, Paniewo, Orle, Gorczyckie, Staw Swoboda, Studzieniczne, Białe, Necko, zaś różnice poziomów wód pomiędzy poszczególnymi zbiornikami wynoszą od 0,8 do prawie 9 metrów.

My w naszej rowerowej podróży zatrzymaliśmy się akurat na śluzie Mikaszówka, gdzie znajduje się znana od kilkudziesięciu lat Stanica Wodna Płaska, lubiana i ceniona przez wielu żeglarzy. Można tutaj odpocząć, tanio i smacznie zjeść, a nawet skorzystać z sauny, nie mówiąc oczywiście o kąpieli. Można tu także wypożyczyć kajak, rower, można ten rower naprawić, można także skorzystać z pola biwakowego na pięćdziesiąt namiotów. To także dobre miejsce wypadowe do zwiedzania okolicy. Stąd warto pojechać choćby do samego Augustowa, gdzie znajduje się Muzeum Ziemi Augustowskiej, a w nim specjalny dział Historii Kanału Augustowskiego.

A więcej informacji na temat Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo na www.greenvelo.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo: łódki, jeziora i cud inżynierii [odc. 12 – Kanał Augustowski] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski