18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Wspaniała" - romans nad maszyną do pisania [RECENZJA FILMU]

Marcin Kostaszuk
Marcin Kostaszuk
"Wspaniała": Rose Pamphyle szuka samorealizacji, znajduje uczucie. Jak pogodzić jedno z drugim?
"Wspaniała": Rose Pamphyle szuka samorealizacji, znajduje uczucie. Jak pogodzić jedno z drugim? Gutek Film
"Cholerna nowoczesność" - pomyślałem, wychodząc z kina po seansie "Wspaniałej". O ileż bardziej romantyczne od komputerów były te stare maszyny do pisania...

Normandia, rok 1959. Młodziutka Rose Pamphyle (naturalna i ujmująca Déborah François) nieomal ucieka z rodzinnego domu (i sklepiku), by zamienić potencjalne rodzinne szczęście z synem właściciela warsztatu na samorealizację w roli sekretarki. Wbrew pozorom nie ma w tym stwierdzeniu ironii: reżyser Regis Roinsard robi wiele by nas przekonać, że posada asystentki prawnika, urzędnika, czy agenta nieruchomości była wówczas niemal publiczną deklaracją: "Jestem nowoczesną kobietą".

Rose trafia do firmy Louisa Écharda (aktorsko słabszy od partnerki Romain Duris), którego skomplikowany charakter objawia się w nieco chorobliwej ambicji uczynienia ze swej sekretarki mistrzyni... szybkiego maszynopisania. Pomaga mu zaprzyjaźnione małżeństwo Taylorów, a szczególnie Marie - jego dawna miłość, która poślubiła amerykańskiego żołnierza, który wyzwalał Normandię...

Ogląda się tę historię w scenerii przypominającej muzealny domek dla lalek. Scenograf i kostiumolog dokonali cudów, by przeniesienie widza w połowę XX wieku było tak niesłychanie wiarygodne. Dzięki temu widz szybko wciąga się w rywalizację Rose z własnymi ograniczeniami. Nie tylko ona jednak potrzebuje zmiany - były partyzant Louis traktuje jej osiągnięcia aż nazbyt serio, rekompensując tym własne niespełnienie.

Nie, nie marzył o pisaniu 500 znaków na minutę. Problem w tym, o czym nie marzył - jego postać to absolutnie przeciwieństwo Donalda Drapera z "Mad Men", równie pieczołowicie wystylizowanego serialu o biurowych grach damsko-męskich. Draper to drapieżnik, Échard przy nim to małomiasteczkowy poczciwina.

Aż trudno uwierzyć, że za sterami tego pełnego wizualnego i inscenizacyjnego rozmachu stoi reżyser-debiutant. Namalował leciutką kreską opowieść, w której odnajdą się i wielbiciele "Amelii" i ochocze, feminizujące dyskutantki i faceci, zapatrzeni w tyleż nieidealną, co magnetyzującą (ten pieprzyk poniżej szyi...) Déborah François. A, jeszcze gadżeciarze - rywalizacja producentów maszyn do pisania napędza satyryczny wymiar tego obrazka.

Gdyby takie były polskie komedie romantyczne...

"Wspaniała"
Francja, 2012, komedia obyczajowa
reżyseria: Regis Roinsard, wyst. Romain Duris, Déborah François

Ocena: 4/6

Szukasz filmowych propozycji do obejrzenia wieczorem w telewizji? Sprawdź program tv!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski