Na początku października we Wrześni zmarły cztery osoby w wieku od 44 do 81 lat, które zjadły trujące grzyby, prawdopodobnie muchomory sromotnikowe.
Policjantom udało się ustalić, że feralne grzyby zbierali kilka dni wcześniej dwaj mężczyźni. Twierdzą, że interesowały ich wyłącznie gąski zielone. To, co zebrali rano, przekazali znajomym, dwóm siostrom. Poszli tego dnia do lasu ponownie i swoje zbiory sprzedali kolejnym znajomym z osiedla - 70-latce i jej synowi. W wyniku spożycia trujących grzybów zmarły cztery osoby.
Mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni do domu.
Sprawdź na co zwrócić uwagę, zbierając grzyby:
Śmiertelne zatrucie grzybami we Wrześni: Wyniki ekspertyz chemicznych dadzą odpowiedź na temat przyczyny zgonu
Teraz Prokuratura Rejonowa we Wrześni wszczęła śledztwo w tej sprawie.
- Zostało wszczęte śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci kilku osób i uprzedniego narażenia ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu
- mówi prok. Paweł Karpiesiuk, p. o. Prokuratora Rejonowego we Wrześni.
W toku śledztwa przeprowadzono sekcję zwłok zmarłych osób. Jednak w tym momencie na podstawie wyników sekcyjnych nie można potwierdzić tego, że śmierć tych osób nastąpiła w wyniku zatrucia grzybami. Konieczne jest wykonanie odpowiednich badań w zakresie ekspertyz chemicznych w celu ustalenia rodzaju stwierdzonej trucizny.
- To jest kluczowy dowód, który pozwoli nam odpowiedzieć na pytanie, jaka była przyczyna zgonu. Niestety, na wyniki tych badań chemicznych trzeba poczekać niekiedy kilka tygodni - tłumaczy prok. Paweł Karpiesiuk.
Obecnie postępowanie jest prowadzone w sprawie. Oznacza to, że nie przedstawiono nikomu zarzutów popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa.
- Na tym etapie nie ma wystarczających dowodów aby, tę frazę „w sprawie” przekształcić we frazę "przeciwko konkretnej osobie bądź osobom" - podsumowuje prok. Karpiesiuk.
Cztery osoby zmarły po zjedzeniu grzybów: Sanepid nie przeprowadza dodatkowych kontroli
Jak dowiadujemy się w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrześni, po śmiertelnym zatruciu grzybami nie zostały przeprowadzone dodatkowe kontrole na targowiskach.
- Standardowo prowadzimy wyrywkowe kontrole targowisk i sprawdzamy, jak odbywa się tam handel. Niestety, obecnie większość naszych pracowników ma obowiązki związane z pandemią koronawirusa - mówi lek. med. Krzysztof Pałczyński, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny we Wrześni. I dodaje: - Obecnie u nas w stacji jest dwóch grzyboznawców i oni pracują na takiej zasadzie, że są w stanie ocenić przydatność do spożycia grzybów, z którymi przyjdą tu sami zainteresowani. Wydajemy certyfikaty, ale powiem szczerze nie mamy wiedzy na temat tego, co dalej dzieje się z tymi grzybami.
Sprawdź też:
Ta tragedia jest wciąż w pamięci mieszkańców Wrześni.
- Bardzo mocno wstrząsnęła mną ta wiadomość. To straszne, że tyle osób straciło życie z powodu grzybów. Osobiście nigdy nie kupiłabym grzybów z niewiadomego źródła, w tej kwestii mam zaufanie tylko do mojego męża, który zbiera grzyby od lat w stałych miejscach - mówi pani Jadwiga, mieszkanka Wrześni.
Zobacz też:
Sprawdź też:
- Te restauracje upadły po "Kuchennych rewolucjach"
- 7 najbardziej niebezpiecznych dzielnic w Poznaniu
- Kosmetolożka z Poznania skazana za oszpecenie swojej klientki
- Poznaniacy przyłapani przez Google. Jesteś wśród nich?
- Te obrzydliwe rzeczy ludzie robią w samolocie [zdjęcia]
- Modowe stylizacje poznaniaków potrafią zadziwiać!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?