W poznańskim hotelu Novotel Centrum nie było zawodników, byli za to najważniejsi oficjele FIRA-AER (Europejskiego Stowarzyszenia Rugby). – Dwa lata temu przyszło zgłoszenie z Waszej federacji dotyczące ME. Zbiegło się ono w czasie z naszymi pomysłami, by powierzyć organizację mistrzostw jednemu z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Kiedy przyjechałem do Poznania pierwszy raz, od razu wiedziałem, że dokonaliśmy dobrego wyboru – przyznał dyrektor turnieju, Michel Arpaillange.
Francuski działacz pochwalił także dyrektor Wydziału Sportu UM Poznania, Ewę Bąk, za to, że święto jajowatej piłki powiązała z sytuacją Posnanii, jedynej wielkopolskiej drużyny, grającej na co dzień, w ekstralidze.
– Zmodernizowaliśmy obiekt przy Słowiańskiej nie tylko z myślą o uczestnikach juniorskiej imprezy, ale przede wszystkim po to, by kibice mogli też w jak najlepszych warunkach oglądać ligowe mecze Posnanii. Nie wyobrażam sobie więc, żeby drużyna Dominika Machlika w tym sezonie opuściła szeregi elity – podkreśliła Ewa Bąk.
Władze stolicy Wielkopolski przygotowały też specjalny prezent dla uczestników europejskiego czempionatu (będzie ich 782, łącznie ze szkoleniowcami i obsługą techniczną 24 zespołów), a mianowicie bezpłatny wstęp do Term Maltańskich.
Mistrzostwa rozgrywane będą na dziesięciu obiektach. Oprócz kibiców w Poznaniu najlepszych rugbystów młodego pokolenia zobaczą fani w Gnieźnie, Opalenicy, Plewiskach, Pniewach, Pobiedziskach,Szamotułach, Wolsztynie, Wronkach (tam odbędą się 19 kwietnia mecze finałowe elity) i Żerkowie.
– Wszystkim miastom i ośrodkom chciałbym szczególnie podziękować, bo bez nich ta impreza by się nie odbyła, a warto pamiętać, że w świecie rugby większy od niej jest tylko Puchar Świata. Kiedy przed rokiem byłem na Kongresie FIRA-AER w Sztokholmie ciągle pytano mnie o pogodę w Wielkopolsce. Mówiłem, że to kwestia nie do przewidzenia i przedstawiałem dwa warianty. Pesymistyczny, czyli - 5 stopni Celsjusza i optymistyczny, czyli kilkanaście stopni powyżej zera. Jak widać znacznie bliżej jesteśmy tego drugiego wariantu. Wiosna przyszła wcześnie, boiska się zazieleniły, a za chwilę zapełnią się zawodnikami – mówił Tomasz Wiktor, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego.
Święto jajowatej piłki rozpocznie się w piątek o godz. 12 na stadionie w Plewiskach meczem obrońców tytułu, Anglików, z Portugalczykami. W drugim spotkaniu w Plewiskach, o godz. 16, zagrają Włosi z Francuzami, czyli rodacy Jeana-Francoisa Kubasia, łącznika komitetu organizacyjnego ME z szefostwem FIRA-AER.
– Dla mnie te mistrzostwa to spełnienie marzeń. Przyjechałem do Polski i Poznania przed 14 laty. Do Posnanii trafiłem w naturalny sposób, bo sam grałem amatorsko 30 lat temu w rugby. Tą piękną dyscypliną zainteresował się też mój syn, który występuje teraz w pierwszym zespole klubu ze Słowiańskiej, ale na czas turnieju musiał wziąć urlop, żeby zająć się reprezentacją trójkolorowych – wyjaśnił Kubaś.
Program piątkowych spotkań elity: (wstęp na wszystkie mecze bezpłatny)Anglia – Portugalia (godz. 12) w Plewiskach, Irlandia – Gruzja (godz. 14 w Opalenicy), Szkocja – Walia (godz. 14 w Pobiedziskach, relacja w TVP Poznań), Francja – Włochy (godz. 16) w Plewiskach.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?