Czy niezdecydowanych przekona do siebie Grzegorz Ganowicz? Niekoniecznie. Z naszego sondażu wynika, że po uwzględnieniu aktualnych sympatii osób niezdecydowanych, Grobelny dostaje w II turze 65 proc., a Ganowicz 35 proc.
Frekwencja będzie wyższa
Z sondażu wynika również, że w II turze wyborów prezydenckich w Poznaniu frekwencja będzie wyższa niż w I turze. Teraz ma wynieść 43 proc. (w badaniu wzięło udział 2328 osób), a dwa tygodnie temu frekwencja wyniosła tylko 38,4 proc.
- Byłoby super, gdyby dane o frekwencji się potwierdziły - komentuje Ryszard Grobelny, ubiegający się o czwartą z rzędu prezydenturę. - A mój wynik w sondażu? Cieszy mnie, ale wszystko okaże się za dwa dni.
- Liczę na dużo więcej, niż pokazuje ten sondaż. Prawdziwe wyniki poznamy w niedzielę - mówi Grzegorz Ganowicz. - Wcześniejsze badania, jeszcze przed I turą, nie doszacowywały kontrkandydatów Ryszarda Grobelnego - dodaje.
Przypomnijmy, że przed dwoma tygodniami Grobelny uzyskał 49,5 proc. głosów, natomiast Ganowicz 21,5 proc.
Kandydat PO zyskuje na przepływie elektoratu
W naszym sondażu sprawdziliśmy także przepływ elektoratu (patrz infografika). Chodziło o sprawdzenie, na kogo w drugiej turze zagłosują wyborcy, zwłaszcza tych kandydatów, którzy odpadli już w I turze. Wniosek jest następujący: na przepływie elektoratu bardziej zyskuje Ganowicz - przykładowo w niedzielę poprze go 60,5 proc. wyborców startującego przed dwoma tygodniami Jacka Bachalskiego. Jednak prawdopodobnie nie przyniesie to sukcesu Ganowiczowi. M.in. dlatego, że wielu wyborców PiS może w niedzielę zostać w domach, czym okażą niechęć do obu kandydatów.
Języczkiem u wagi staje się właśnie elektorat Tadeusza Dziuby, popieranego przez PiS, W pierwszej turze zajął trzecie miejsce uzyskując ponad 23 tysiące głosów (14, 08 proc. poparcia). Teraz ponad 63 proc. jego wyborców z I tury deklaruje w sondażu, że nie wie jeszcze, na kogo zagłosuje w niedzielnych wyborach.
- Wiele z tych osób może zostać w domu, bo w ich odczuciu decydowanie się na Ryszarda Grobelnego lub Grzegorza Ganowicza jest wyborem pomiędzy dżumą a cholerą - komentuje Marcin Duma, prezes Homo Homini. - Jeśli rzeczywiście nie wezmą udziału w niedzielnym głosowaniu, skorzysta na tym przede wszystkim Ryszard Grobelny, który przecież wygrał I turę ze znaczną przewagą nad głównym konkurentem. I w ostatecznym rozrachunku zysk Grzegorza Ganowicza, związany z przepływem elektoratu, okaże się zbyt mały, by poważnie zagrozić swojemu przeciwnikowi.
Dziuba odda głos nieważny
Z sondażu na temat przepływu elektoratu wynika też, że prawie 19 proc. wyborców Tadeusza Dziuby poprze w II turze Ryszarda Grobelnego. Niewiele mniej Grzegorza Ganowicza.
- To jakieś dziwactwo, że tylu moich wyborców chce poprzeć Ryszarda Grobelnego - komentuje Dziuba. - Przecież bardzo krytycznie oceniałem w kampanii politykę prezydenta. Głosowanie na Grobelnego jest niezgodne ze zdrowym rozsądkiem - podkreśla.
Dziuba nie będzie jednak zachęcał swojego elektoratu do głosowania na Ganowicza. - W niedzielę pójdę na wybory i oddam głos nieważny - zapowiada.
Głos ważny w drugiej turze oddadzą za to Jacek Jaśkowiak z My-Poznaniacy oraz Jacek Bachalski, popierany przez SLD.
- Jestem za ograniczeniem kadencji prezydentów wielkich miast. Mają olbrzymią władzę, a zbyt długie trwanie przez nich przy władzy prowadzi do różnych patologii. Głosuję na Ganowicza również dlatego, że ma ciekawszy program - zaznacza Jaśkowiak, mimo że popierające go stowarzyszenie oficjalnie nie poparło nikogo.
W podobnym tonie wypowiada się Jacek Bachalski. On także chce głosować na Ganowicza. - Również popierające mnie SLD opowiedziało się w drugiej turze za Ganowiczem - podkreśla Bachalski. - Głosując na niego, opowiem się za zmianą, której potrzebuje Poznań. Po 12 latach rządów Grobelnego w mieście panuje marazm - dodaje.
Wypowiedzi Jaśkowiaka i Bachalskiego znajdują odzwierciedlenie w postawie ich wyborców z I tury. W obu przypadkach ok. 60 proc. ich sympatyków chce zagłosować w niedzielę za Ganowiczem. Za Grobelnym opowiada się natomiast 18,4 proc. wyborców Jaśkowiaka i 10,5 proc. zwolenników Bachalskiego. Tak przynajmniej wynika z naszego sondażu.
W I turze wyborów prezydenckich w Poznaniu brał również udział Piotr Quandt. Dostał znikome poparcie. Teraz 80 proc. jego wyborców zamierza poprzeć Grobelnego. Jednak nie należy przywiązywać większej wagi do tego wyniku, bo w naszym sondażu, na tysiąc pytanych osób, tylko pięć głosowało na Quandta.
W badaniu ujęto także osoby, które nie pamiętały na kogo głosowały w I turze. 77 proc. spośród nich opowiada się teraz za Ganowiczem, 14 proc. za Grobelnym. Reszta się nadal waha.
W niedzielę, oprócz Poznania, do drugiej tury dojdzie także w wielkopolskich gminach i miastach. Będziemy wybierać nowych wójtów, burmistrzów i prezydentów. Tych ostatnich w Ostrowie Wlkp. i Koninie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?